Witam,
mieszkam w bloku i mam problem z kanalizacją w kuchni. W kuchni słychać bulgotanie o różnych porach dnia w czasie w jakim nie używam zlewu (tzw. samoczynne bulgotanie). Teraz od dłuższego czasu oprócz wspomnianego bulgotania, zaczęło śmierdzieć z kanalizacji i wpychać pianę z kanalizacji do zlewu (nie wiem dokładnie od kiedy ta sytuacja ma miejsce). Nie jest jej dużo ale ciśnienie w kanalizacji powoduje przepchanie jej przez syfon do zlewu. W kuchni nie mam zmywarki ani pralki.
Kiedy spuszczam wodę ze swojego zlewu, po jej zejściu słychać bulgotanie w pionie kanalizacyjnym (woda z mojego zlewozmywaka schodzi normalnie).
Co zrobiłem?
W formie testu zamknąłem korkiem zlew a przepływ taśmą klejącą żeby zobaczyć czy powyższa sytuacja się powtórzy.
Efekt?
Bez używania zlewu słychać stłumione bulgotanie z pionu kanalizacyjnego a po wyjęciu korka ze zlewu nic nie śmierdzi czyli woda w syfonie nie została wciągnięta a tym bardziej nie została wepchana żadna piana.
Pytanie:
Czy taka sytuacja świadczy o nadciśnieniu w kanalizacji?
Co zgłosić zarządcy aby sprawdził w kanalizacji?
Dodam, że sąsiad z piętra wyżej mówił mi, że ma to samo - piane w zlewie i smród z kanalizacji. On także nie ma zmywarki ani pralki w kuchni. Zgłosił to do zarządcy, a zarządca wysłał hydraulików ze spiralą, chociaż pół roku wcześniej było ciśnieniowe czyszczenie pionu kanalizacyjnego.