Cześć
Chciałem między blatem a szafkami umieścić panel szklany, ale z uwagi, że fundusze się zmieniły szukam zastępstwa.
Został mi gres szkliwiony na połysk, retryfikowany o wymiarach 60x60cm.
Z uwagi, że wszystko jest już na ukończeniu chciałem uniknąć, klejenia, fugowania itp.
Czy waszym zdaniem sprawdzi się punktowe(siatka 10x10 cm jak przy klejeniu paneli szklanych) klejenie płytek klejem montażowym lub sylikonem do luster?
Klejenie byłoby na styk. Sprawdzałem i płytki są na krawędziach proste.
Przy płytkach 60x60 musiałbym przykleić 4 płytki(nie muszę nawet przycinać) na prostej ścianie. Przy użyciu 1 tubki kleju montażowego, wydaje mi się, że ogarnę temat w pół godziny. W porównaniu z tym klejenie i fugowanie wydaje mi się niepotrzebnym dodawaniem sobie roboty, ale może się mylę.
Proszę o Wasze opinie czy taki tok myślenia ma sens. A może płytki szybko zaczną odpadać?