witajcie.
Chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami.
Od dłuższego czasu odczuwałem smród smogu w domu - tak koło 20 - 22:00 głównie - jak sąsiedzi zaczynają kopcić ,że świata nie widać,
Prosta instalacja oparta na dospel lunie 200. Dom 100 m2 parter only.

1) wsadziłem na czerpni prosty filtr węglowy z maty - taki jak do okapu + matę g4 ( którą stosuję docelowo )
Lepiej - ale smród nie minął. Wywaliłem to i :

2) kupiłem na test litr węgla aktywnego ( https://allegro.pl/oferta/wegiel-akt...tem=8562971245 )
ps. - przy okazji sprawdzcie czy taki jest OK.
- uciąłem około 15 cm rurki fi 150 ( taki jak średnica rur nawiewu do mojego reku ) Z jednej strony owinąłem ją matą g4 - potem wsypałem od góry węgiel - od góry także owinąłem to mata g4. Także zrobił się filterek w postaci rurki 15 cm fi 150 z owiniętymi na płasko otworami matą g4. Wsadziłem to na początek czerpni.

Po pierwszej nocy : zero smrodu w domu. Opory oczywiście wzrosły ale..... temperatura nawiewu mi podskoczyła z około 16 stopni do... 19,2 stopnia. Widocznie miałem ją źle zbilansowaną do tej pory ?

Oczywiście to tylko test - docelowo chciałbym zrobić jakąś skrzynkę jak koledzy pokazywali na innych postach.
Co o tym sądzicie ?