Nie musi. Do pompy ciepła i tak musisz mieć baniak z wężownicą do CWU. Mój pomysł to wpiąć się równolegle do pompy ciepła i w sytuacji awaryjnej odciąć PC zaworami i uruchomić kozę. Nic prostszego się nie da. Oczywiście sterowanie pompkami CWU i CO z przedłużacza, bo to sytuacja awaryjna. Chociaż jakby ktoś chciał częściej palić w kozie, bo ma np. pod ręką tanie drewno i lubi, to może dorobić tanie sterowanie do tego też.
Co do prądu to obecne pompy są energooszczędne, np. 20W jesteś wstanie zapewnić przez wiele godzin z taniego UPSa.
A jakby dobrze podłączyć się do baniaka, to kto wie czy grzanie CWU nie pójdzie nawet grawitacyjnie.