Cześć,
Mam pytania odnośnie wycinki roślinności, gdyż czytam ustawę o ochronie przyrody i wydaje mi się, że jest kilka niedoprecyzowań. Wykonawca przyłączy podejrzewam będzie usuwał roślinność na drodze przyłącza i teraz poniżej story:
Blisko mojej działki, w drodze (czyli działka miasta/państwa rozumiem) rosną mirabelki.
1. Pierwszy mój problem jej taki - czy traktuje się jako krzewy, drzewa czy drzewa owocowe?
Z tego co zrozumiałem tą ustawę, można usunąć drzewa owocowe bez zezwolenia - pytanie czy także na nie swojej nieruchomości? A jeśli nie można, to które przepisy mają zastosowanie pod kątem ewentualnej kary administracyjnej?
Jeśli są to krzewy, to spoko, bo mają poniżej 10 m^2 - a rozumiem, że musiałby mieć powyżej 25 m^2 aby podlegały zezwoleniu. Tylko jeśli nie są na mojej nieruchomości to także nie muszę ich zgłaszać? Brzmi to absurdalne, bo to by oznaczało, że jakieś ładne krzewy mógłbym usunąć z innej nieruchomości bez konsekwencji, a tak rozumiem przepis.
Jeśli nie ja będę je usuwał, tylko osoba wykonująca przyłącza wodne/wodociągowe to kto podlega karze administracyjnej?
Bo przepis brzmi absurdalnie, tj.
czyli urząd sam na siebie musiałby nałożyć karę bo jest posiadaczem nieruchomości?2. Kara, o której mowa w ust. 1, jest nakładana na posiadacza nieruchomości, albo właściciela urządzeń, o których mowa w art. 49 § 1 Kodeksu cywilnego, albo na inny podmiot, jeżeli działał bez zgody posiadacza nieruchomości.