Witam,..jesteśmy z żoną w trakcie sprzedaży nieruchomości, na nieszczęście kiedyś przy wykupowaniu udziałów jej brata w tej nieruchomości zgodizliśmy się na wpisanie jego prawa pierwokupu. Teraz mamy poważnego kupca, nieruchomość warta blisko 1.000.000, ale nowy nabywca średnio jest zainteresowany jakimiś ogrniczeniami w postaci prawa pierwokupu. ..Brat żony z kolei nie dysponuje ani żadnymi środkami finansowymi ani nawet zdolnością kredytową...Jest natomiast obraza majestatu z powodu sprzedaży i na pewno będzie próował robić problemy. Nie ma mowy o tym, że podpisze oświadczenie o odsapieniu od tego praw...Tak wiemy, to minie po miesiącu jeżeli nie złoży oświadczenia. Ale nie wiem czy kupiec będzie chciał się bawić w takie oczekiwania. Gdzieś też doczytałem, że wystarczy że brat złoży oświadczenie u notariusza , że wykonuje prawo pierwokupu i wcale nie musi przy tym od razu zapłacić...ale wiaodmo, że kupiec zniknie, a żona późn9ej bratu przeciezsprawy nie wytoczy...pytanie czy ktos przerabiał podobną sytuację, czy da sie to prawo jakoś obejść?