dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 13 z 13
  1. #1

    Domyślnie Hydrofor pracuje, ale nie ciągnie wody.

    Po powrocie ze świąt mam problem z hydroforem. Pracuje godzinami, grzeje się, ale nie ciągnie wody. Ponieważ dopiero rok temu kupiłem dom, wiele rzeczy muszę się nauczyć. Poczytałem co nieco o tym problemie i oto moje uwagi:
    * Wg mnie hydrofor jest zalany. Odkręciłem metalową śrubę na górnej części obudowy (na YT na filmikach są plastikowe, takie typowe kurki, ale u mnie jest metalowa) i woda lekko wypłynęła i widać, że jest pod sam kurek.
    * Gdzieś wyczytałem, że może trzeba zalać nie tylko hydrofor, ale i studnię, czy też rurę ze studni. To brzmi zachęcająco, tym bardziej, że jak wróciłem okazało się, że zawór kulowy na rurze od studni do hydroforu był przekręcony pod kątem około 45 stopni (musiałem zahaczyć workiem z węglem).


    Oto moje pytania:
    1) Czy powinienem odkręcić śrubunek na tej rurze od studni i ją zalać wodą? Czy odkręcenie nie spowoduje czegoś jeszcze gorszego (bo może jest tam woda, ale przez odkręcenie spadnie jej poziom i nie będę w stanie jej zalać)?
    2) Jak rozumiem, zalanie rury może być konieczne, gdyż pomiędzy nią a hydroforem jest zawór zwrotny i przez to nie wystarcza samo zalanie hydroforu. O to chodzi?

    Już teraz dziękuję za trud przeczytania, a w razie pomocy podziękuję raz jeszcze.

  2. #2
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.191

    Domyślnie

    Ten zawór zwrotny moze już nie być zwrotny.
    Nie trzyma i z rury ssącej zeszła woda.
    Trzeba by go wymienić, zalać całość i ruszy.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  3. #3
    Banned
    kryzys

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    K-K
    Kod pocztowy
    47-253
    Dzielnica
    Wieś
    Posty
    1.757

    Domyślnie

    Może nie tyle zwrotny że nieszczelny ale raczej na bank się zablokował w pozycji zamkniętej skoro nie ciągnie a w pompie jest woda , wyciągnąłbym ten wąż i sprawdził czy zawór ruchawy aby.

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.191

    Domyślnie

    Sensowna pompa do -7m ppt.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  5. #5

    Domyślnie

    Dziękuję Wam za odpowiedzi. Dużo się w ostatnich dniach nauczyłem.

    Próbowałem różnych rzeczy, ale się nie udało. Przyjechał hydraulik, ale nie wiem, na ile kompetentny. Wiedział na pewno dużo więcej ode mnie (choć o to łatwo, bo ja się nie znam), ale nie miał odpowiednich narzędzi ani części. Miał problem, jak zamontować kondensator, nie wiedział, w którą stronę powinien się kręcić wirnik w hydroforze. Może to normalne, nie wiem.

    * Po zalaniu rury woda nie opadała, więc na dole zawór zwrotny działa.
    * Po odkręceniu okazało się, że zawór zwrotny przy pompie jest mocno zasklepiony syfami, które są wyciągane z ziemi (rdzawe błotko). Wyczyścił to, odblokował. Próbował długo długo, aż nagle ciśnienie się pojawiło. Woda zaczęła lecieć.
    * Pojechał do domu. Po kilku godzinach znowu problem. Pompa pracuje, ale ciśnienia nie ma.
    * Dziś przyjechał, próbował różnych rzeczy, wymontował zawór zwrotny, ale wciąż nie działało. W końcu spróbował wypompować wodę z wiadra i nie szło. Po mojej sugestii, że może zawór kulowy na rurze jest zablokowany sprawdził drożność całej rury, ale była drożna.

    Tak więc chyba problem z pompą. Ale jak to możliwe, że przez jakiś czas działało, a potem przestało znów? To normalne? Czy da się uniknąć kupienia nowej pompy hydroforowej, czy to z pewnością jedyna opcja?

  6. #6
    Banned
    kryzys

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    K-K
    Kod pocztowy
    47-253
    Dzielnica
    Wieś
    Posty
    1.757

    Domyślnie

    Po naprawie tej pompy proponuję zostawić ją na chodzie przynajmniej na kilka godzin a wylewać gdzieś na podwórku aby studnia trochę się wyczyściła .

  7. #7

    Domyślnie

    Tak, jest ogromny problem ze studnią. Dowiedziałem się, że poprzednia właścicielka miała tam już drugi odwiert w niedługim czasie. Jestem lekko załamany, że czeka mnie wiercenie raz na kilka lat i to z beznadziejną wodą. Teraz muszę coś zadziałać na szybko, a potem pomyśleć, co dalej.

    Jeśli chodzi o pompę, to rozkręciłem ją i była pełna tego rudego szlamu. Wymyłem ile się dało, ale przy braku wody (tylko deszczówka, i to coraz jej mniej) nie efekt nie był zadowalający. Pompa skomplikowana, bo pięciowirnikowa (pięciostopniowa). Wygląda to w ten sposób, że jest pięć wąskich walców na wale, z których każda składa się z plastkiowej obudowy (w kształcie okrągłej ,,popielniczki" ustawionej pionowo), wąziutkiego wirnika metalowego i tulei). Te obudowy były już częściowo zniekształcone (na obwodzie wklęśnięte). Wszystko złożyłem, włączyłem pompę. Ciśnienie jakby się zwiększało, ale wody nie ciągnął. Czy, jak to napisał użytkownik Stos, może być tak, że mimo wyczyszczenia pompa nie działa, bo jest rozszczelniona? Czyli nie ma już co liczyć na reanimację tej pompy. Pytam, bo wolałbym do czasu uporania się ze studnią, nie kupować nowej i jej nie brudzić tą wodą.

    Jeśli mam kupić nową, to jaką?
    Moje sugestie są takie:
    * Skoro mam jej użyć dalej do tego beznadziejnego ujęcia wody, to może nie warto jakiejś drogiej, bo szybko ją zabrudzi i nawet, jak coś poradzę na problem z jakością wody, to już będzie zaszlamiona.
    * Gdzieś wyczytałem, że pompy wielostopniowe nie nadają się do -i tu cytat z pamięci - płynów z ciałami stałymi, elementami włóknistymi, czy coś takiego, ze względu na skomplikowaną budowę i wąskie kanały. Ponieważ w mojej wodzie na razie przynajmniej jest sporo tego badziewia, myślę, by kupić jednostopniową. Rozkręcanie obecnej pompy przekonuje mnie do tego jeszcze bardziej.

  8. #8

    Domyślnie

    Dziękuję za pomoc i odpowiedzi.

    Cytat Napisał stos Zobacz post
    W pierwszej kolejności musisz mieć wodę do ciągnięcia a nie muł.
    Pompa może jeszcze pożyje jak zasilisz ją czystą wodą.
    Jeżeli w pompie masz ten muł to pewnie Twoja instalacja w domu podobnie wygląda a z pewnością zbiornik do którego ta pompa pompuje.
    Masz trochę więcej do czyszczenia niż samą pompę.
    Pytałem jaka jest głębokość studni i nie odpowiedziałeś.
    Skoro masz hydrofor z pompą na górze, to znaczy że poziom wody nie jest niżej niż 7m.
    Może koniec rury ssawnej jest za nisko i zbiera "syf" z dna odwiertu.
    Spróbuj go podnieść tylko uważaj żeby poziom wody podczas ssania nie spadał poniżej jej końca bo pompa się zapowietrzy.
    Popytaj sąsiadów z jakiej głębokości czerpią swoją wodę.
    Zatrudnij studniarza z prawdziwego zdarzenia i wywierć nową studnię.
    Może będziesz musiał zejść głębiej a wtedy pompa musi być głębinowa umieszczana na dole odwiertu.
    Oczywiście nie ma gwarancji że woda z większej głębokości będzie lepsza ale jest szansa że nie będzie mułu.
    Tylko że problem jest taki, że ta pompa nie ciągnie wody nie tylko ze studni, ale też i z wiadra. Także chyba to jest już jej koniec.

    Tak sądzę, że wszystko, cała instalacja, a także częściowo CO, jest zamulona, podobnie zbiornik przeponowy i zbiornik na ciepłą wodę. Będę musiał się tym zająć, ale może lepiej na wiosnę.

    Głębokość studni wg poprzedniej właścicielki to 13 metrów, lustro na tyle płytko, że ciągnę pompą z góry (pompa ustawiona jakieś 0,5 m nad ziemią). Nie wiem, jak sprawdzić głębokość lustra wody. W sumie nie wiem też, jaka jest wydajność studni.

    Nie mam pojęcia, jak wygląda ten odwiert, jaką był robiony techniką. Kupiłem ten dom półtora roku temu. Dom ładny, ale wychodzi kilka takich problemów.

    Jak mam podnieść rurę? Pytam, bo odwiert jest poza domem, a pionowa rura z ziemi wychodzi mi w kotłowni, gdzie mam hydrofor. Czy mam znaleźć, gdzie jest odwiert, odkopać i ciągnąć rurę?

    Sąsiadka potwierdziła, że woda beznadziejna. Obaj sąsiedzi podłączyli się pod wodociągi. Ja też bym tak chciał, ale są problemy prawne (droga, przy której mieszkam, ma służebność tylko na przejazd i przejście), a sąsiedzi mają działkę aż do ulicy głównej. Tak więc mam dylemat:
    1) Wziąć się za kopanie solidnej studni z nadzieją, że coś się uda.
    2) Zrobić rozwiązanie tymczasowe i się rozeznać, czy da się jakoś przeskoczyć problem prawny, a jak nie, to wtedy kopać studnię.

    Skłaniam się ku drugiej opcji. Choć podobno jesień i zima to najlepszy czas na kopanie. Ech.
    Czy tymczasowo wystarczy mi pompa o poniższych parametrach?
    moc pompy: 1100W
    wydajność: 60 l/min
    max wysokość podnoszenia: 50m
    zdolność ssania do 8m

  9. #9
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.191

    Domyślnie

    Może odmulacz tam by pomógł?
    https://www.google.pl/search?q=odmul...&bih=694&dpr=1

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  10. #10

    Domyślnie

    Piszę po kilku dniach. Doszedłem, jaki jest problem. Uszkodzony zbiornik na wodę. Nie bawię się w wymianę gumy, tym bardziej, że zbiornik jest mały i pewnie mocno brudny. Nowy przyjedzie pewnie 7.1. Pompa pompuje. Wylewam ją na zewnątrz wężem, aby oczyścić, jak to ktoś zaproponował, ujęcie, ale nie wiem, na ile to pomoże. Myślę, że trzeba będzie się przyjrzeć temu.

    Dziękuję za wszystkie porady, a przy okazji, jakby ktoś chciał mi coś zaproponować,co robić dalej, odpisuję.

    Nie mam dostępu do odwiertu. Na jakiej głębokości mam tego szukać? Czy to będzie jakiś metr pod ziemią, czy głębiej? Czy warto rozkopywać teren teraz, gdy jest zimno, ziemia twarda, a jak odkopię, to mogą przymarznąć rury?

    Nie kupiłem tej pompy spalinowej, skoro ta okazała się, że działa, a po prostu kupię nową, jak uporam się z czystością wody.

    Wstawiłem już jakiś czas temu dwa filtry narurowe za pompą, sznurkowe, 150 mikronów i 100 mikronów. Szybko się brudzą.

    Tak więc, czy teraz do wiosny przeczekać z taką wodą, jaką mam, czy lepiej działać coś teraz ze studnią?

  11. #11
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar adam_mk
    Zarejestrowany
    Jan 2005
    Skąd
    pustynia
    Kod pocztowy
    32-310
    Posty
    22.191

    Domyślnie

    OPTYMALNY termin na prace studzienne to wrzesień...
    Woda wtedy jest "najniżej" a na dworze jeszcze cipło.
    Odpuść do wiosny, do czasu gdy łapy nie grabieją - jak masz wodę!
    Ale to Twoje jest - to rób jak chcesz.

    Adam M.
    jak jestem potrzebny to: [email protected]

  12. #12

    Domyślnie

    Dziękuję, Panie Adamie, za sugestię.

  13. #13
    Banned
    kryzys

    Zarejestrowany
    Oct 2018
    Skąd
    K-K
    Kod pocztowy
    47-253
    Dzielnica
    Wieś
    Posty
    1.757

    Domyślnie

    A nie piszesz jaką średnicę ma twoja studnia , bo wg mnie zdecydowanie lepszą pompą jest pierwsza lepsza tak zwana głębinowa , lepsze ciśnienie daje przy mniejszym poborze prądu to raz a dwa to w końcu koniec problemów z zapowietrzanie pstryk i woda zawsze leci , są 3 calowe 4 calowe znaczy się średnica . a potem pompować na maxa doba lub dłużej aby pozbyć się tego gówna , swoją drogą ciekawe jakiej średnicy oni dali tam siatkę studniarską ? ja mam 14-kę i woda nawet ziarnka piasku nie przynosi .

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony