A gdzie ja pisałam o wchodzeniu głównymi drzwiami? A tym bardziej przy gradzie i sniegu, co jest teraz w Polsce standardową pogodą pewnie
Nie wiem czemu upierasz się, że alternatywa dla 3 drzwi między domem a garażem jest wychodzenie na dwór?
Napiszę ostatni raz, tak jasno jak potrafię i kończę dyskusję, bo ona już nie ma sensu:
Moim zdaniem, im mniej jest drzwi między garażem a kuchnią, tym wygodniej, gdy nosisz zakupy. Alternatywą dla 3 par drzwi jest nie wychodzenie na zewnątrz (kolejne drzwi, do wiatrolapu i wyjściowe), a ograniczenie ilości rzekomych drzwi. Do chociażby 2, a najlepiej jednych - tych między domem a garażem. Jak się nie da, no to trudno. Ale na etapie projektu warto to rozważyć, zebypotem przez X lat nie obijac sie co chwilę o niepotrzebne drzwi.
Piszę to o tyle z doświadczenia, że mieszkałam jakiś czas bez drzwi wewnętrznych. I jak mają one wiele plusów (zwłaszcza te od łazienek), to jednak teraz bardziej dostrzegam uciążliwośc drzwi, gdy noszę z auta zakupy, albo dziecko, albo - bardzo często - zakupy, dziecko i plecak.