Dzień dobry
Pomału przymierzam się do wymiany mojego źródła ciepła. Od dłuższego czasu czytam forum, ale im więcej czytam, tym coraz większy mam mętlik w głowie, dlatego zwracam się o pomoc do szanownych forumowiczów. Ale do sedna. Mój dom, to typowy czworak z lat 60 zbudowany większości z kamienia, otynkowany, grubość murów ok 45 cm, przerwa dylatacyjna w środku. Powierzchnia w sumie ok 130 mm2. Dół ok. 70 m2, zamieszkałe poddasze ok. 60 m2. Dom jest w zasadzie nie docieplony. Elementy docieplenia to strop ( wełna mineralna, styropian 10 cm) oraz dawno temu ocieplono od wewnątrz styropianem 5 cm jedną ścianę ( północną). Na górze w podłodze styropian 5 cm. I to chyba wszystko jeżeli chodzi o ocieplenie. Od razu dodam, że docieplenie budynku, raczej nie wchodzi w grę. Dach kończy się praktycznie na równi z murem, więc trzeba by go wypuścić, a to wszystko razem generuje duże koszty. Teraz może coś odnośnie mojego źródła ciepła. Ogrzewam dom 16 letnim już piecem na ekogroszek z podajnikiem. Oczywiście przewymiarowanym 25 kW. Paliwo to pellet węglowy Varmo, a w sezonie letnim na ciepłą wodę ekogroszek, lub ekoret ( ekomiał). W domu są tylko grzejniki Purmo C22. Na dole 4 grzejniki, po jednym w każdym pomieszczeniu, na górze 6 grzejników. W tym sezonie spaliłem ok 3 ton Varmo i ok. pół tony pozostałego paliwa ( w większości na ciepłą wodę). Jak dla mnie to niedużo, ale zimy jak wiemy praktycznie nie było. W poprzednim sezonie spaliłem ok. 3.8 tony ( CWU+CO). We wcześniejszych latach paliłem tylko ekogroszkiem i spalanie miałem około tonę większe. Obecnie dół jest w zasadzie niezamieszkały więc, grzeję tam na „pół gwizdka”. I teraz może gdzie mam dylemat. Przy 16 letnim piecu, zastanawiam się kiedy odmówi mi posłuszeństwa. Nie chcę go wymieniać na kolejny piec węglowy, więc zostaje się albo gaz, albo pompa ciepła. Powiem szczerze, ze wolałbym pompę, ale czy jest sens w moim przypadku? To, że koszty ogrzewania będę miał większe niż w ocieplonym domu, to nie podlega dyskusji. Pytanie jest czy przy pompie ciepła nie zmarznę?? Obecnie piec mam nastawiony na 54 stopnie. Tej zimy, na poddaszu, tam gdzie mieszkamy, ani razu nie odkręciłem wszystkich grzejników. Mam salon połączony z kuchnią, gdzie są dwa grzejniki większe
( 100x 45 cm) i jeden mniejszy ( 60x 45 cm) przez większość zimy jeden większy grzejnik był odkręcony na połowę, a ten mniejszy w całości. Mało tego, przy takich temperaturach w ogóle, nie załączam pompki obiegowej ( jest po prostu zbyt ciepło wtedy). Tej zimy, też nie włączyłem jej ani razu. Dodam jeszcze, że w tym salonie mam szyby w oknach i drzwiach balkonowych trzykomorowe oraz założoną klimatyzację, którą można dogrzać pomieszczenie. Istotne jest też, że my wolimy raczej te niższe temperatury (21-22 stopnie) niż wyższe. I w tym wszystkim upatruje sobie szanse na to, że PC zda jednak egzamin u mnie. Jeżeli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu. Jest jeszcze jeden problem. Nie posiadam instalacji 3 fazowej, dlatego myślałem o pompach jednofazowych. Wiem, że to może być różnie, ale w domu posiadam ogrzewacz wody 4 kW i nie ma żadnego problemu ( wiadomo, że w przypadku pompy ciepła musiałbym się go raczej pozbyć, przynajmniej w sezonie grzewczym) Zabezpieczenie główne mam 25 A, przy 6.5 kW poboru nie wywala mi bezpiecznika. Z tego co się dowiadywałem, pompa 9 kW średnio pobiera ok 3-3.5 kW więc może instalacja 1 fazowa dałaby radę. Od razu dodam, że nie mam czajnika elektrycznego, czy płyty indukcyjnej. Oczywiście istnieje tez możliwość rozbudowy instalacji elektrycznej do 3 fazowej. I kolejne pytanie, czy dobrze kombinuję? Na ogrzanie domu w poprzednim sezonie poszło mi ok 3 ton paliwa, plus ok. pół tony na ciepłą wodę. Przyjmując nawet 4 tony, to 4x 8000 kWh ( Varmo ma większą moc grzewczą) daje 32000 kW x sprawność pieca ok. 0.65 ( nie wiem, czy nie za mała, ale stary piec, nie mam nawet zaworu mieszającego itp.) to daje 20800 kW I teraz, czy jest możliwe w moich warunkach, przy temperaturze wody na wyjściu ok. 40-45 stopni, uzyskanie średniego COP ok. 3?? Wtedy wychodziłoby ok. 6500-7000 kW. Myślę, że przy takim zapotrzebowaniu i taryfie G11 koszt ogrzewania pompy ciepła wyszedł by podobny do ogrzewania gazem, a może przy zmianie taryfy dałoby się ten koszt obniżyć. Dodam jeszcze, że niedawno założyłem fotowoltaikę, ale tylko 3.5 kW, ze względu na ograniczenia instalacji jednofazowej. Przepraszam, za bardzo długi opis i proszę o wszelkie sugestie, porady itp. Z góry dziękuję.