Hej,
Interesuję się działką w bardzo fajnym miejscu. Niestety, jest dla mnie za duża, bo ma 1750m^2. Nie jest mi potrzebne kilkaset metrów zbędnego trawnika do koszenia, za który muszę właścicielowi słono zapłacić...
Pierwsza myśl: podzielić na dwie, sprzedać. Niestety, MPZP ustanowił minimalną zabudowę: 1000m dla jednorodzinnej, 800m dla bliźniaczej... czyli nie dam rady wydzielić 1000m/800m bo zabrakło 50m^2.
Bliźniaka budować nie chciałem (chciałem budować mały dom jednorodzinny o powierzchni użytkowej ok. 100m^2), ale wpadł mi do głowy taki pomysł z kategorii "a co gdyby" - podzielić tę działkę na dwie osiemsetki i postawić na jednej bliźniak, a drugą sprzedać. Bo to jednak spora oszczędność. Działka kosztuje ok. 300 000 PLN. Teoretycznie mógłbym więc sprzedać połowę i wyjść z tanią działką w dobrej lokalizacji. O ile oczywiście działka "tylko pod bliźniak" zachowałaby swoją cenę z metra kwadratowego, chociaż wątpię (bo to jednak ograniczenie). Ale nawet przy stratnej sprzedaży za 100 000 PLN (a za taką na bank ktoś kupi) i tak byłbym w bardzo korzystnej finansowo sytuacji. Bo działki 800m^2 w takim miejscu za 200 000 PLN nie kupię, nie ma szans.
Niestety, bliźniak mi nadal nie leży. No i wiadomo, że byłby droższy. Osobne instalacje, etc. Pytanie moje jest więc takie - czy da się jakoś "zakombinować", by dom jednorodzinny przeszedł jako bliźniak? czy ktoś próbował?
Szaleństwo z tymi MPZP. Zabraknie kilkudziesięciu metrów i leżysz.
A może znacie jakieś rozwiązanie? inne, niż "odpuścić tę działkę" ? bo jednak lokalizacja jest super.
Od razu dodam, że nie interesuje mnie rzeczywisty bliźniak - nie chcę sąsiada za ścianą.
Byłbym wdzięczny za rady.