Witam forum
Przymierzam się do ocieplenia stropu nad mieszkaniem w domu z lat 50. Strop drewniany: belki, pomiędzy nimi zasypane trociny(ok 20cm) i na tym deski. Chcę na to dać 30cm wełny 0,040.
Plan działania jest taki:
- zdjąć deski,
- zbudować lekką konstrukcję pomiędzy którą będzie wełna
- wełna 2x150mm na krzyż
- na wierzch membrana i deski z demontażu.
Pytanie dotyczy umieszczenia paroizolacji, jako że raczej nie ma szans by ją ułożyć od wewnątrz z powodu m.in. niskich pomieszczeń (ok 220cm). Czy ułożyć ją na trocinach, czy zrezygnować całkiem?
Gdybym ocieplał więźbę, folię oczywiście bym dał, ale w tym przypadku nie mam przekonania, zwłaszcza że trociny są suche ,a po zafoliowaniu mogą przestać być.
Skoro już wspomniałem o więźbie, jak się ma ocieplenie stropu do ocieplenia więźby pod względem izolacyjności i ciepła w pomieszczeniach poniżej?