Witam,
Przeglądnąłem wiele tematów które po części mnie dotyczyły jendnak kazdy temat jest inny jak i mój rownież dlatego postanowiłem opisać mój temat.
Opisze poniżej mój problem, gdyż potrzebuje ratunku a sił i pomysłów już brak - czuje sie na tyle bezsilny, że odbiera mi to jakąkolwiek pociechę z mojej budowy.
Otóż
Mój dom w stanie surowym powstał w 2019 roku - w grudniu nastąpiło przykrycie dachem.
Podczas wykopu w wykopie nie było żadnej wody, żadnego źródełka. teren gliniasty suchy,
Geologia nie wykazała żadnych źródeł wód.
W geologii zaznaczono, że w jednym z otworów znaleziono 2,7 ppt drobna ilość wody którą nazwano wodą wsiąkową ( geologia wykonywana w lutym 2019),
Moj dom jest na działce spadkowej, od początku domu do konca domu jest ok 1,2 m spadku.
W drugiej części domu wykonane jest częściowo podpiwniczenie.
Izolacje przeciw wodna wykonałem z bornit fundament flex 2k.
Pewnego dnia wykop i piwnice zalały mi obfite deszcze - do tej pory było sucho wszędzie.
Wode wybrałem, - wykop osuszyłem w miarę możliwości.
Z pod betonu podkładowego zaczęło się " wyciskanie"
Wodę zbierałem i zbierałem - łopatką - nie dawało to skutku.
W dwóch miejscach wykułem otwory 20x20 i zobaczyłem wodę - zacząłem wybierać wodę i wybieram do dzis - jest to okolo 10 -15 L wody dziennie, jak zostawię za 2-3 dni to jest więcej około 30 L - jednakże boje sie zatkać te dziury aby nie zaczęło wyciskać ponownie. w dwóch kolejnych pomieszczeniach nie robie dziur z uwagi na porę roku. w tych dwoch kolejnych pomieszczeniach mam wykonany na bornit na podłodze na gruncie - zostały środki pomieszczeń do wykonania - w najgorszych opadach do tej pory ( chodź sam nie wiem czy tak duzo padało..)w dwóch - trzech miejscach powstała mała kałuża na bornicie jakby ktoś w każdym z miejsc wylał kubek wody.
Wokół domu wykonany mam drenaż opasowy - nawet jak jest sucho i nie pada przez tydzień to z drenażu coś tam kapie więc obstawiam, że działa bo i również w studzienkach kontrolnych jest cos wody.
W zasadzie wykonałem izolacje pozioma również bornitem fundament flex 2k. W 3-4 miejscach na całej piwnicy woda przedostaje się pomiędzy lawa a ścianą w ilości znikomej ( kilka kropli na minutę) i pod tym bornitem skapuje do wykutych przeze mnie otworów.
Po wykuciu tych dwóch otworów, woda w ilości około kubka - dwa dziennie, ale jednak przedostawała się również z części nie podpiwniczonej do podpiwniczonej - przetarłem szmatami, wysuszyłem i zaizolowałem bornitem - tu wydaje się ok - choć gdzie niegdzie na bornicie pojawiło się kropla wilgotna.
podsumowując:
1. w wykutych otworach zbiera sie woda 10-15 L dziennie raczej bez wpływu czy są opady czy nie.
2. W 3-4 miejscach woda wycieka z pod bornitu i przedostaje sile pod podłogę na gruncie - w małych ilościach ale jednak,
3. w 3 - 4 miejscach na zaizolowanej podłodze powstają wypieki z kałużą wody mniej więcej kubek w każdym miejscu.
4. jeden z bloczków blisko otworu nr 1 ma tzw wypieki soli.
Jak zatamować drobne przecieki ? Bornitem się nie da bo na mokrym puszcza.
Piwnica wykonana z bloczka zalewowego.
Nie mam już w zasadzie żadnych sił i żadnych pomysłów. Nie wiem co robić - czy zedrzeć bornit w miejscach gdzie z pod niego wycieka? Co użyć zamiast niego ? Jak zabezpieczyć się przed wodą w piwnicy, wilgocią ? W czerwcu mam wylewki. Brak mi sił. Proszę o pomoc.