Mam znajomego, palił 7 ton węgla w śmieciuchu z dmuchawą 2 zimy wcześniej.
Dom nieocieplony.
Wymienił na gazowy kondensacyjny. Dom nadal nieocieplony.
Gaz w domu był, bo był i miał kuchenkę.
Poprzedniej zimy zapłacił za gaz 6300 z hakiem.
Za wszystko, czyli CO, CWU plus gotowanie, które miał wcześniej.
Z obserwacji na forum, jak i od znajomego, bardzo często wychodzi, że 1 tona węgla to równowartość w gazie na poziomie 1 tysiąca, a czasem i mniej.
To tylko moje obserwacje. Proszę to traktować tylko jako podpowiedź, nie jako dowód rzeczowy, czy prawda objawiona.