na jesieni dorzuciliśmy 10 cm czarnej ziemi (trochę torfowej ph 5.7) na piaszczysta glebę. W podzięce otrzymaliśmy 2-3 wykwity wszystkiego co można nazwać chwastem (zebrałoby się na książkę o chwastach). Pielenie i wyrywanie trwało długo, potem Argosar i przyszła zima.
Nawieziona ziemia nie była przemieszana z rodzimym piaskiem i teraz jest dość miękka, ugina się jak się po niej chodzi.
I tu mam pytania - czy przed wysiewem trawy na wiosnę trzeba to koniecznie przemieszać kultywatorem z rodzimym piachem. Boję się, że jak to zrobię to nie uwałuję tego dobrze 40-sto kilogramowym walcem.
Co radzicie ? Mam obawy , że jak nie przemieszam to czarna ziemia i piach zawsze będą 2 oddzielnymi warstawmi a trawa nie udarni się głębiej niż w czarnej ziemi....