To jakaś nowa fizyka?
Im wyższa temperatura w pomieszczeniu tym większa potrzebna tz i powierzchni żeby uzyskać tę samą moc grzewczą. A moc potrzebna jest tym większa im wyższa temperatura w domu, bo straty rosną wraz z temperaturą. Więc z tych powodów tz z czasem powinna rosnąć.
Do tego PC pilnują delty - więc na starcie masz tz = temperatura powrotu + delta. Dopiero jak powrót wzrośnie to sterownik podnosi tz - więc na końcu masz najwyższą tz.
A jak takie zabiegi zniosły okładziny? Czy jeszcze nie masz (a znacząco one zwiększają bezwładność i czas oddawania ciepła przez spory opór wymuszając jednocześnie wyższą tz).
Czemu nie mierzysz temperatury podłogi. To istotne, bo producenci okładziny wymagają nie przekraczania określonej temperatury powierzchni - przy deskach, parkietach i panelach zazwyczaj 27*.