Witam
Przymierzam się do instalacji fotowoltaicznej, na dachu domu.
Aby było bardzo optymalnie wg zużycia energii to powinienem zainstalować 18szt paneli.
Problem w tym że na jednej stronie dachu (południowy zachód) mam miejsce tylko na 10szt.
Dom ma też drugą stronę dachu która jest obrócona na południowy wschód (max 8 paneli bo jest okno dachowe i komin), gdzie słońce jest od godzin rannych do około 11-12:00.
Nie chciał bym podłączać wszystkich paneli w jeden szereg ponieważ strona wschodnia po południu będzie ograniczała pracę reszty paneli.
Moje pytanie do osób które mają doświadczenie.
Zastanawiałem się by zastosować inwerter który posiadał by możliwość podłączenia dwóch nitek szeregowych (jedna 10 paneli a druga .
Lecz nitki musiały by pracować równolegle by jedna i druga nie wpływała na swoją pracę (niedoświetlona nitka nie zmniejszy mocy z doświetlonej)
W ten sposób mógłbym zoptymalizować pracę całej instalacji od rana do wieczora a około 12:00 +/- 2h obie nitki by miały słońce.
Czy moje rozważania mają sens?
Czy zdarzało się Wam instalować takie instalacje?
Jakiego falownika użyć ( musi być jednofazowy)
Z góry dziękuję za pomoc i podpowiedź.
Waldek