Tak mnie naszło... może ten cały ruch antymaseczkowy to nie idioci? Może to nie trole? Znaczy liderzy - bo ci, co im uwierzyli to na pewno.
Może celem inicjatorom chodzi o doprowadzenie do kolejnego lockdownu? Zielone ludziki? Wiadomo, że noszenie maseczek jest w interesie narodu... Więc komu może zależeć, żeby któryś naród nie nosił?