Dostrzegam że w rozmowach jest jakiś konsensus. Zgodnie anty wirus-owcy zaczynają przyznawać ,że nowy ,jeszcze nieujarzmiony wirus jest obecny miedzy nami. Może choć przez chwile założą maseczkę i umyją łapki utrzymując dystans w normie. Jeden z Panów anty mocno sobie poczyna i powiem nawet ,że w przenośni mnie obraził.