W tej całej "bajce" najgorsze jest to, że nie możesz naocznie stwierdzić, czy wstrzykiwane placki piany połączyły się ze sobą. Pozostaje wierzyć słowom wykonawcy i odpuścić, lub termowizja i dalsze stresy. Gdzie masz dojście to poprawiaj i najlepiej sam, bo widzę że Twoje majstry chyba nie bardzo się przykładają.