Mam problem i obawy związane z przyłączem elektrycznym nowego sąsiada tak jak na rysunku
Chodzi o działkę w drugiej linii zabudowy (niebieska). Moja jest na czerwono.
Dziś dostałem z PGE umowę, że zgadzam się na udostępnienie mojej całej działki (na czerwono) w celu przyłączenia do sieci nowego sąsiada (działka na niebiesko) oraz umieszczenia urządzeń elektroenergetycznych. Dodam, że nie jestem współwłaścicielem drogi wewnętrznej. W projekcie przyłącze ma iść z ZK1 (obok mojej działki) do nowego przyłącza przy działce nowego sąsiada.
Od zawsze się mówi, że skrzynki ZK to własność PGE, po co ja mam się zgadzać? Do czego jest potrzeba moja zgoda, jak wszystko niby ma się odbyć poza moim terenem. Umowa wydaje mi się bardzo podejrzana, bo oczywiście PGE oczekuje dostępu do działki, wjazdu sprzętu i udostępniania terenu do konserwacji i budowy urządzeń elektroenergetycznych. Czy potrafi mi ktoś powiedzieć po co? Kurczę wszystko jest poza moim terenem, a oni mnie pytają o zdanie. Droga wewnętrzna nie moja, złącze kablowe na zewnątrz działki w pasie drogowym, a oni chcą ode mnie zgód. Wydaje mi się to podejrzane i odmówiłem tym właścicielom nowej działki - CI zareagowali bardzo nerwowo. Ja nie mam nic przeciwko ludziom i mi nie przeszkadza to, że oni się tam podłączą, ale czemu PGE chce cokolwiek ode mnie?
Dodatkowo nie wiem czemu projektant tak bardzo wcisnął ten kabel wzdłuż drogi prywatnej tak blisko mojego ogrodzenia. Rysunek tego nie oddaje , ale kabel praktycznie zaprojektowany jest w granicy. Chciałem w przyszłości zrobić sobie od boku działki wjazd oraz skrzynkę gazową (mam prawo do przyłączy w drodze prywatnej). Boję się, że ten kabel z prądem mi to uniemożliwi.
Proszę o rady jak rozwiązać ten temat, aby nowym nie zamykać możliwości przyłączenia, ale zabezpieczyć się przed kombinacjami PGE??? Jest 7m droga wewnętrzna, która była wydzielona właśnie w celu budowy przyłączy, zakopania mediów itp, a CI z propozycją kopania po mojej działce.