Witam wszystkich serdecznie. jestem w trakcie remontu, skrobie kolejną ścianę szpachelka żeby zdrapać starą farbę i tynki w narożnikach w bloku z wielkiej płyty, skrobie do czystego betonu żeby położyć gładzie i mieć w końcu proste narożniki ...i już krew mnie zalewa postanowiłem nabyć drogą kupna takie cudo jak MAKITA PC5010C, z tarczą 125mm, i odsysarką do odkurzacza. Jestem amatorem w tych kwestiach, mam kilka pytań:

1. Pierwszy raz zobaczyłem sprzęt tego typu na youtube gdy szukałem porad, jednak tam prezentowali sprzęt ze grube kilka tysięcy, czy tego typu Makita sprawdziłaby się do remontu 2-3 pomieszczeń?
2. Jaka tarczę szlifierską wybrać do zdrapania farby, luźnego tynku i ewentualnie delikatnego podszlifowania betonu żeby usunać jakieś nierówności, coś z dobrym stosunkiem cenu do jakości?
3. Widziałem że są dostępnę nakładki z rzepem na średnicę 125mm, czy mógłbym to urządzenie wykorzystać poźniej do szlifowania gładzi? jest regulacja mocy, która jest tu chybą dużo wyższa niz w "żyrafach", czy nada się do takiego zastosowania?
4. Czy to w ogóle dobry wybór, czy polecacie coś innego w podobnej kwocie?