Napisał
m3rty
Mam takie pytanie do was , bo po rozmowie z pośrednikiem oni chyba sobie żartują /.
Mieszkanie warte trochę ponad 70tys oni żądają sobie wynagrodzenie ( prowizje) 6000zł w przypadku gdybym kupił . Czy to jest normalne?
Pośrednik podkreślał ,m ze oni biorą 2 % , ale w tym przepadku nie mniej niż 6000zł .
6000zł (2%) to jest prowizja od mieszkania , które kosztowałby u nich 300tys zł .Dla osób, które kupowałby mieszkanie za 300tys zł pewnie i mieliby pieniądze na prowizje 6tyś i w tym przypadku duza by nie była , ale taka prowizja przy kupnie takie taniego mieszkania trochę powyżej 70 tys >?
Teraz chyba rozumiem dlaczego nie mogą sprzedać tego mieszkania przez 2 lata .