Cześć,
stoję przed dylematem wyboru pieca gazowego (ze zbiornika na propan).
Jest sporo wątków o doborze pieca, ale nie do końca mogłem znaleźć dopasowany pod moje potrzeby.
Było u mnie trzech instalatorów i każdy z nich mówił co innego... ewidentnie z powodu tego, że współpracują z różnymi firmami:
- "Panieeee tylko De Dietrich reszta to @!#$"
- "Jak piec to Termet - polski dobry! W innych przepłaci Pan za markę - i tak główne podzespoły produkują dwie włoskie firmy"
- "Viessmann - tylko te montuje, bo są najlepsze"
To tylko parę cytatów
Przechodząc do konkretów, jaki piec byście polecali, który nie spowoduje przymusu sprzedania nerki
, liczę się z kosztem rzędu 7-8k.
Powierzchnia użytkowa 120m2 + niekiedy dogrzewany grzejnikiem garaż 30m2 (w bryle budynku)
W domu 75m2 to podłogówka, a pozostałe 45 to grzejniki (są dwa obwody). Piec musiałby być dwu-funkcyjny ponieważ musi też ogrzewać cwu. Z racji tego, że ładniejsza połówka lubi się kąpać nie ma opcji żeby kiedykolwiek zabrakło ciepłej wody - co niekiedy ma miejsce w chwili obecnej ...
Wydaje mi się, że lepszym rozwiązaniem będzie zintegrowany piec, który będzie miał nieduży zapas wody, a w razie potrzeby będzie działał na zasadzie podgrzewacza przepływowego. Jest też sporo piecy z zasobnikiem na dole, ale sam już nie wiem
Na chwilę obecną mam jakiś badziewny zbiornik cwu 120L, który strasznie szybko wytraca ciepło, więc obowiązkowo wylatuje z kotłowni.
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i konkretne sprawdzone modele.