dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10
  1. #1
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Filozofero

    Zarejestrowany
    Aug 2017
    Skąd
    Płock
    Kod pocztowy
    09-230
    Posty
    10

    Domyślnie Co by tu z tym zrobić..

    Cześć.
    Jeśli zły dział to przepraszam.

    Mam pytanie do konstruktorów, budowlańców lub kogoś, kto przerabiał podobną sytuację.
    Budynek jest podzielony i stoi na dwóch różnych działkach(dwóch różnych właścicieli). Moi rodzice mieszkają w części pokrytej blachą trapezową, część pokryta popularnym eternitem jest własnością kogoś z naszej "rodziny". Podczas jednej z nawałnic został uszkodzony szczyt - jak widać na zdjęciach. W najgorszym punkcie lico ściany zewnętrznej jest odchylone od pionu o około 20 cm i opiera się na ostatniej krokwi więźby dachowej.
    Niestety nie możemy się doprosić o naprawę tego - ostatnia otrzymana odpowiedź "kupcie to i naprawcie, mi to nie jest potrzebne, może się nawet zawalić" . Z chęcią byśmy to kupili gdyby cena była choć trochę zbliżona do rzeczywistej własności (mam wycenę od 1 znajomego zajmującego się tym i mam również nieoficjalną wycenę z US) a żądana kwota jest ponad 2,5 raza wyższa - ale nie o to chodzi.
    Do sedna, zasięgnąłem już trochę informacji ale czym więcej, tym lepiej.
    Jeden ze znajomych kierowników budowy oglądał to i stwierdził, że ściana szczytowa nadaje się tylko do rozbiórki i ponownego wymurowania. Wspomniał też, że nie wystarczy rozebrać do spodu "drzwi" tylko jeszcze dalej bo nie ma wiązania między pustakami.
    Dzwoniłem również do Inspekcji Budowlanej (dzwoniłem z wiadomej przyczyny - korona..) - przez telefon Pani w skrócie powiedziała, że po złożeniu zawiadomienia w dość krótkim czasie będzie wysłana informacja do właściciela tej części budynku o "kontroli". Inspektor po oględzinach może nakazać rozbiórkę (tej części budynku? nie dopytałem dokładnie) albo zrobi listę prac, które właściciel będzie zobowiązany wykonać.

    Co Wy Panowie, może i też Panie, byście mi podpowiedzieli?
    Dom został ubezpieczony, lecz jeszcze przez 3-4 lata musi zostać zamieszkiwany ten budynek należący do rodziców. Polubownie chyba tego nie załatwię a jeśli pójdzie zgłoszenie to rodzinną kolację wigilijną mam z bańki. A jak mam już iść na udry to chce mieć jak największą gwarancję, że mam racje.
    Pozdrawiam
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	TO1.jpg
Wyświetleń:	88
Rozmiar:	97,0 KB
ID:	444857   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	TO2.jpg
Wyświetleń:	68
Rozmiar:	97,5 KB
ID:	444856   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	TO3.jpg
Wyświetleń:	66
Rozmiar:	97,4 KB
ID:	444858   Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	TO4.jpg
Wyświetleń:	74
Rozmiar:	81,7 KB
ID:	444859  

  2. #2

    Domyślnie

    Chata jak Manhattan

  3. #3
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar jajmar
    Zarejestrowany
    Jan 2004
    Skąd
    Tarnobrzeg-Rzeszów
    Posty
    10.206

    Domyślnie

    Piszesz że budynek podzielony co masz na myśli? Bo dach wyglada na ciągły nie ma żadnych murów na końcu części. Jeżeli budynki w granicach maja 2 ściany, i cala konstrukcja jest samodzielna możesz zgłaszać do nadzoru, jak to nie ma osobnych konstrukcji w przypadku rozbiórki twoi rodzice mogą stracić dach nad głowa

  4. #4
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Filozofero

    Zarejestrowany
    Aug 2017
    Skąd
    Płock
    Kod pocztowy
    09-230
    Posty
    10

    Domyślnie

    Schemat jak w załączniku.
    Na mój chłopski rozum.. w razie rozbiórki "rupieciarni" pozostała część budynku powinna zostać w nienaruszonym stanie?
    Choć skromnym zdaniem uważam, że całkowita rozbiórka byłaby nad wyraz. Przez telefon każdy może mieć inne wyobrażenia.
    Załączone zdjęcia Załączone zdjęcia Kliknij obrazek, aby uzyskać większą wersję

Nazwa:	Zarys.jpg
Wyświetleń:	42
Rozmiar:	10,1 KB
ID:	444893  

  5. #5
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    Elfir

    Zarejestrowany
    Dec 2007
    Skąd
    Kórnik
    Posty
    50.146
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    54

    Domyślnie

    A co z dachem?

  6. #6
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Filozofero

    Zarejestrowany
    Aug 2017
    Skąd
    Płock
    Kod pocztowy
    09-230
    Posty
    10

    Domyślnie

    Dach nad częścią mieszkalną to blacha trapezowa. Nad rupieciarnia jest eternit. Więźba dachowa jest wspólna na całym budynku. Ten uszkodzony szczyt zatrzymał się/opiera się na ostatniej krokwi.

  7. #7
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Ciekawe czy ta konstrukcja ma jakieś fundamenty czy tylko kilka głazów ułożonych pół metra niżej trawki?

  8. #8
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Filozofero

    Zarejestrowany
    Aug 2017
    Skąd
    Płock
    Kod pocztowy
    09-230
    Posty
    10

    Domyślnie

    Dokładnie pół metra poniżej trawki. Budynek koło 70-80 lat. Jak kułem żeby przeprowadzić rurę to nawet na pręty jakieś się nadziałem - moze przypadkowo coś wpadło. Kamieni oczywiście full.

  9. #9
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Strach to ruszać. Lecz zalecenia czy nakaz ze strony PINB będzie skierowany do właściciela budynku i gruntu. Ty nie będziesz stroną. Raczej, chyba ze jeszcze czegoś nie wiemy. Np. o dzierżawie?

  10. #10
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Filozofero

    Zarejestrowany
    Aug 2017
    Skąd
    Płock
    Kod pocztowy
    09-230
    Posty
    10

    Domyślnie

    Nie, nie. Żadnej dzierżawy. Jest akt notarialny z wpisem do księgi wieczystej na część mieszkalną u moich rodziców. Na rupieciarnie jest to samo, tylko posiada to jej właściciel.
    Strach ruszać szczyt, zgadzam się. Pozostała część budynku nie jest aż w tak złym stanie. Więźba była zmieniana w latach 90 i jest według mnie całkiem zdrowa. Część mieszkalna jest doprowadzona do może nie super ale całkiem przyzwoitego stanu. Mimo starego budynku nie ma żadnych defektów w postaci wilgoci, grzyba itp. Trochę pracy własnych rąk w to włożyłem więc trochę szkoda żeby zostało to zniszczone przez nieodpowiedzialność. Tym bardziej, że głównie chodzi mi o bezpieczeństwo.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony