50 dowodów że pandemia jest oszustwem

[fotohobby]

Nie mówiła Ci babcia abyś nie śmiał się "jak głupi do sera?"
Nie potrafisz łączyć faktów i czytać ze zrozumieniem całej wypowiedzi - ja już nic na to poradzić nie mogę.
No chyba że celowo odwracasz kota ogonem, ale ja nie mam ochoty na taką paplaninę.

No, właśnie Twoja beztroska paplanina mnie rozbawia - że Szwedzi mają "wywalone" na koronawirusa, czy że "prawdopodobnie" wzrost śmiertelności u nich nie wystąpi.
Póki co fakty są taki - tąpnięcie gospodarki na poziomem zbliżonym do naszego, śmiertelność rząd wyższa.
To, jak Ty łączysz fakty i czytasz wypowiedź ze zrozumieniem, to niedawno zaprezentowałeś kiedy pisałem o poradniach specjalistycznych wersus POZ

[Chef Paul]

Współczesny świat jest dziwny. Lekarze mówią, noście maseczki i zachowajcie dystans. WHO mówi, noście maseczki i zachowajcie dystans. Epidemiolodzy ostrzegają i mówią, noście maseczki i zachowajcie dystans. Janusz internetu: "to godzi w moje wolności, epidemia to ściema i każdy myślący, czyli ja, wie że to NWO".
Scenariusz taki sam jak z antyszczepionkowcami, płaskoziemcami i wszelkimi spiskowcami. Oni zawsze są tymi myślącymi i wiedzącymi, a reszta otumaniona.

"Każdy myślący przecież wie", że lekarze epidemiolodzy biorą udział w tym spisku

[_Grisza_]

To, jak Ty łączysz fakty i czytasz wypowiedź ze zrozumieniem, to niedawno zaprezentowałeś kiedy pisałem o poradniach specjalistycznych wersus POZ

... w poniedziałek też idziesz do kuzyna ortopedy? a we wtorek pochwalisz się że nie ma żadnego problemu by dostać się do specjalisty ?

[d7d]

... w poniedziałek też idziesz do kuzyna ortopedy? a we wtorek pochwalisz się że nie ma żadnego problemu by dostać się do specjalisty ?

Brakuje argumentów i dlatego powtarzasz się.
Te emotikon to jest przykład określenia "śmieje się jak głupi do sera".
Śmiejesz się z własnego "żartu" ??

[_Grisza_]

Nie, z absurdalności Waszych opowiastek - to Wasz wspólny mianownik - lepsze to niż Monty Python.

[fotohobby]

... w poniedziałek też idziesz do kuzyna ortopedy? a we wtorek pochwalisz się że nie ma żadnego problemu by dostać się do specjalisty ?

Zakończyłem leczenie. A nie byłem u kuzyna, gdyż on tylko na oddziale.

[_Grisza_]

Poniżej zgony w wyniku chorób układu oddechowego wg miesięcy (grupa J00–J99 wg GUS) w latach 2016-2018 + tegoroczne Covidowe.
Szkoda że nikt nie udostępnia na bieżąco danych dot. innych zgonów niż covidowe - obraz byłby czytelniejszy.

Czy ktoś analizował co się wydarzyło w styczniu 2017r. albo marcu 2018r. kiedy w jednym miesiącu zmarło ok. 1,5-2 tys. więcej osób w stosunku do 2016r. ?

[_Grisza_]

A tak to wygląda dla zgonów covidowych ale tylko tych bez chorób współistniejących (zgodnie z inf. jaką udzielił Wiceminister Zdrowia)

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koro...cc=ucs&utm_v=2

[Emtebe]

A tak to wygląda dla zgonów covidowych ale tylko tych bez chorób współistniejących (zgodnie z inf. jaką udzielił Wiceminister Zdrowia)

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/koro...cc=ucs&utm_v=2

Fantastycznie, kolejne ładne wykresy, ale mam do ciebie kilka pytań:
1. Na początek co z tego wynika? Znowy coś wklejasz, ale po co?
2. Jakie znaczenie mają choróby współistniejące?
3. Czy osoba wyleczona z Covid, ale ze zniszczonymi płucami, co w konsekwencji doprowadzi do jej śmierci, będzie liczona jako ofiara Covid czy chorób układu oddechowego?
4. Czy te pozostałe zgony wynikają z jakiegoś pojedyńczego czynnika lub patogenu, którego wystepowanie można ograniczyć?

[_Grisza_]

Fantastycznie, kolejne ładne wykresy, ale mam do ciebie kilka pytań:
1. Na początek co z tego wynika? Znowy coś wklejasz, ale po co?
2. Jakie znaczenie mają choróby współistniejące?
3. Czy osoba wyleczona z Covid, ale ze zniszczonymi płucami, co w konsekwencji doprowadzi do jej śmierci, będzie liczona jako ofiara Covid czy chorób układu oddechowego?
4. Czy te pozostałe zgony wynikają z jakiegoś pojedyńczego czynnika lub patogenu, którego wystepowanie można ograniczyć?

Na chwilę obecną wnioski są dla mnie oczywiste, wskazówkę masz w moim pytaniu:
"Czy ktoś analizował co się wydarzyło w styczniu 2017r. albo marcu 2018r. kiedy w jednym miesiącu zmarło ok. 1,5-2 tys. więcej osób w stosunku do 2016r. ?"

Zanim zaczniesz mnie przepytywać, spróbuj odpowiedzieć na powyższe pytanie sam, oderwij oczy od telewizji i wysil intelekt.

[vvvv]

Nie, z absurdalności Waszych opowiastek - to Wasz wspólny mianownik - lepsze to niż Monty Python.

Nie pierwszy i pewnie nie ostatni to zauważyłeś. Są "niesamowici", tylko ciężko stwierdzić który lepszy.

Ktoś pisał o matematykach. Może coś takiego..


No i jeszcze kolejny aspekt sraczki.


Włoscy rybacy alarmują: Odpady sanitarne w morzu

Koronawirus we Włoszech to dodatkowe 300 tys. ton odpadów

[Emtebe]

Na chwilę obecną wnioski są dla mnie oczywiste, wskazówkę masz w moim pytaniu:
"Czy ktoś analizował co się wydarzyło w styczniu 2017r. albo marcu 2018r. kiedy w jednym miesiącu zmarło ok. 1,5-2 tys. więcej osób w stosunku do 2016r. ?"

Zanim zaczniesz mnie przepytywać, spróbuj odpowiedzieć na powyższe pytanie sam, oderwij oczy od telewizji i wysil intelekt.

Już wiem, że twój intelekt jest ponadprzeciętny i ty nie jesteś ogłupiony przez TV tak jak ja, ale ciągle nie rozumiem jakie znaczenie mają dane z 2018? To już kolejny argument w stylu "sam się domyśl". Może choć raz byś podał jakieś uzasadnienie, rozwinięcie tych twoich wątpliwości. Trochę litości dla tych mniej mądrych, nie wyzwolonych i wpatrzonych w TV, uchyl rąbka twego oświecenia.

[kulibob]

... w poniedziałek też idziesz do kuzyna ortopedy? a we wtorek pochwalisz się że nie ma żadnego problemu by dostać się do specjalisty ?

Oco tobie chodzi?? jak chłop ma gdzieś placy to je wykorzystuje. Każdy tak robi

[_Grisza_]

Już wiem, że twój intelekt jest ponadprzeciętny i ty nie jesteś ogłupiony przez TV tak jak ja, ale ciągle nie rozumiem jakie znaczenie mają dane z 2018? To już kolejny argument w stylu "sam się domyśl". Może choć raz byś podał jakieś uzasadnienie, rozwinięcie tych twoich wątpliwości. Trochę litości dla tych mniej mądrych, nie wyzwolonych i wpatrzonych w TV, uchyl rąbka twego oświecenia.

Czyli jednak nie stać Cię na choć odrobinę wysiłku.
Różnimy się m.in. tym, że ja swojej opinii nie kreuje na podstawie nagłówków portali internetowych i pasków kanałów informacyjnych telewizji, sięgam do danych źródłowych, by sprawdzić czy ktoś nie próbuje wyprowadzić mnie w las.

W przeszłości zdarzały się okresy zwiększonej umieralności (m.in. również z powodu chorób dróg oddechowych, co widać na wykresie), miało to miejsce w większości krajów naszej części Europy w 2017 i 2018 - pisałem o tym wcześniej - pokazywałem wykresy. Wzrost zgonów był dużo większy niż te Covidowe w tym roku, a nikt z tego powodu nie wprowadzał restrykcji, lockdown-ów itp., nawet nie podjął się próby, aby na szerszą skalę to wyjaśnić, by w przyszłym roku zapobiec podobnemu zjawisku.
Niestety nie podaje się na bieżąco do informacji publicznej danych dot. przyczyn zgonów (np. za rok 2019 GUS opublikuje je na początku 2021r.). Zatem w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić jak duży mamy wzrost zgonów w grupie J00–J99.

Zgony osób z chorobami współistniejącymi zaklasyfikowanymi jako covidowe, zostały wyciągnięte z innych grup przyczyn zgonów. Ci ludzie i tak by zmarli, być może nieco później być może nie - tak, to okrutne co piszę, ale takie jest życie, w pewnym wieku się umiera, a jeśli ktoś nie dba o siebie i swoją odporność to statystycznie stanie się to szybciej niż później. Średnia wieku osób umierających na covid nie różni się znacząco od tych nie-covidowych - takie zestawienia też pokazywałem. Ponadto, nie jest wykluczone, że nawet wśród tych 311 osób byłby osoby z chorobami współistniejącymi niezdiagnozowanymi, ale nie przeprowadzono im sekcji zwłok, bo przecież ten wirus jest "wyjątkowy".

[fotohobby]

Oco tobie chodzi?? jak chłop ma gdzieś placy to je wykorzystuje. Każdy tak robi

Jak widać nie każdy.

[Emtebe]

Czyli jednak nie stać Cię na choć odrobinę wysiłku.
Różnimy się m.in. tym, że ja swojej opinii nie kreuje na podstawie nagłówków portali internetowych i pasków kanałów informacyjnych telewizji, sięgam do danych źródłowych, by sprawdzić czy ktoś nie próbuje wyprowadzić mnie w las.

Ale to już ustaliliśmy i ja się z tym zgodziłem, więc nie musimy się nad tym rozwodzić. Ty jesteś zajebistszy, hiperinteligentny i masz dogłębny obraz sytuacji. Dlatego chciałbym abyś się nim dzielił i wyzwolił takich jak ja.

W przeszłości zdarzały się okresy zwiększonej umieralności (m.in. również z powodu chorób dróg oddechowych, co widać na wykresie), miało to miejsce w większości krajów naszej części Europy w 2017 i 2018 - pisałem o tym wcześniej - pokazywałem wykresy. Wzrost zgonów był dużo większy niż te Covidowe w tym roku, a nikt z tego powodu nie wprowadzał restrykcji, lockdown-ów itp., nawet nie podjął się próby, aby na szerszą skalę to wyjaśnić, by w przyszłym roku zapobiec podobnemu zjawisku.
Niestety nie podaje się na bieżąco do informacji publicznej danych dot. przyczyn zgonów (np. za rok 2019 GUS opublikuje je na początku 2021r.). Zatem w chwili obecnej nie jesteśmy w stanie jednoznacznie stwierdzić jak duży mamy wzrost zgonów w grupie J00–J99.

To jeszcze raz się zapytam. Czy te wzrosty spowodował jakiś konkretny, sprecyzowany czynnik lub patogen, którego istnienie można było ograniczyć?
Nie jestem pewien, czy dobrze Cię rozumiem, gdy piszesz "nikt z tego powodu nie wprowadzał restrykcji, lockdown-ów itp., nawet nie podjął się próby, aby na szerszą skalę to wyjaśnić, by w przyszłym roku zapobiec podobnemu zjawisku". Czy sugerujesz, że działania prewencyjne w wypadku covid są niedopuszczalne, bo wcześniej takich nie było?

Zgony osób z chorobami współistniejącymi zaklasyfikowanymi jako covidowe, zostały wyciągnięte z innych grup przyczyn zgonów. Ci ludzie i tak by zmarli, być może nieco później być może nie - tak, to okrutne co piszę, ale takie jest życie, w pewnym wieku się umiera, a jeśli ktoś nie dba o siebie i swoją odporność to statystycznie stanie się to szybciej niż później. Średnia wieku osób umierających na covid nie różni się znacząco od tych nie-covidowych - takie zestawienia też pokazywałem. Ponadto, nie jest wykluczone, że nawet wśród tych 311 osób byłby osoby z chorobami współistniejącymi niezdiagnozowanymi, ale nie przeprowadzono im sekcji zwłok, bo przecież ten wirus jest "wyjątkowy".

Cukrzyk może żyć z powodzeniem, a cukrzyca nie jest chorobą śmiertelną. Tak samo jak większość z tych chorób kwalifikowanych jako współistniejące. Gdyby nie covid to te osoby by żyły, pracowały, miały rodziny. To co piszesz nie jest okrutne, jest prymitywne, ograniczone i krótkowzroczne. Co do sekcji zwłok, to nie przeprowadza się testów na obecność covid po zgonie, czyli jeśli ktoś umrze, a za życia nie został przetestowany, to już nikt nie sprawdza czy był zakażony czy nie, więc nie wiemy ile osób zmarło na covid. Ale to na pewno wiesz, jako ten sięgający do danych źródłowych.
Dodatkowo bardzo się ograniczasz do zgonów, a przecież to nie jest jedyny czynnik negatywny covid. Absolutnie jesteś ślepy na powikłania wywołane przez covid, z którymi wielu ozdrowieńców zostanie do końca życia.

[_Grisza_]

Ty jesteś zajebistszy, hiperinteligentny i masz dogłębny obraz sytuacji. Dlatego chciałbym abyś się nim dzielił i wyzwolił takich jak ja.

Nie jestem ani "zajebistszy" nie "hiperinteligentny", gdybym tak było to obecnie byłbym właścicielem koncernu farmaceutycznego.

To jeszcze raz się zapytam. Czy te wzrosty spowodował jakiś konkretny, sprecyzowany czynnik lub patogen, którego istnienie można było ograniczyć?

A skąd ja mam to wiedzieć, zapytaj się specjalistów z tej dziedziny, je jestem zwykłym inżynierem.

Nie jestem pewien, czy dobrze Cię rozumiem, gdy piszesz "nikt z tego powodu nie wprowadzał restrykcji, lockdown-ów itp., nawet nie podjął się próby, aby na szerszą skalę to wyjaśnić, by w przyszłym roku zapobiec podobnemu zjawisku". Czy sugerujesz, że działania prewencyjne w wypadku covid są niedopuszczalne, bo wcześniej takich nie było?

Nie, dane z lat ubiegłych pokazują, że okresowa zwiększona umieralność to nic nadzwyczajnego. Walka z tym za pomocą drakońskich obostrzeń jest błędem, ponieważ przyniesie odwrotny skutek do pierwotnie zamierzonego (pisałem o tym już wiele razy - stosowane lekarstwo jest groźniejsze niż sama choroba).

To co piszesz nie jest okrutne, jest prymitywne, ograniczone i krótkowzroczne

Tak, życie jest okrutne, bo każde kończy się śmiercią. Jedynym rozwiązaniem aby tego uniknąć jest "nie urodzić się"

Co do sekcji zwłok, to nie przeprowadza się testów na obecność covid po zgonie, czyli jeśli ktoś umrze, a za życia nie został przetestowany, to już nikt nie sprawdza czy był zakażony czy nie, więc nie wiemy ile osób zmarło na covid.

To jest nieprawda, pisałem o tym tutaj.
https://forum.muratordom.pl/showthre...=1#post7967748

Dodatkowo bardzo się ograniczasz do zgonów, a przecież to nie jest jedyny czynnik negatywny covid.

Odnoszę się do zgonów, bo to najbardziej miarodajny wskaźnik rzeczywistego zagrożenia.

Absolutnie jesteś ślepy na powikłania wywołane przez covid, z którymi wielu ozdrowieńców zostanie do końca życia.

Powikłania mogą wystąpić po większości chorób, covid nie jest tutaj niczym nadzwyczajnym, wirusy z grupy kornonawirusów są z nami od wielu lat.
Na chwile obecną nie mam sensu na tym się rozwodzić, pismaki medialne co chwile tworzą nowe powikłania po-covidowe, jest to temat nr jeden więc trzeba o tym pisać i klikbajty nabijać.

[Emtebe]

A skąd ja mam to wiedzieć, zapytaj się specjalistów z tej dziedziny, je jestem zwykłym inżynierem.

Wklejasz wykresy jako argument w dyskusji nie wiedząc po co, co przedstawiają, o czym mają świadczyć i jaki ma być z tego wniosek? Od kogoś kto „nie kreuje na podstawie nagłówków portali internetowych i pasków kanałów informacyjnych telewizji, sięgam do danych źródłowych, by sprawdzić czy ktoś nie próbuje wyprowadzić mnie w las” wymagałbym trochę więcej. Bardzo się zawiodłem.

Nie, dane z lat ubiegłych pokazują, że okresowa zwiększona umieralność to nic nadzwyczajnego. Walka z tym za pomocą drakońskich obostrzeń jest błędem, ponieważ przyniesie odwrotny skutek do pierwotnie zamierzonego (pisałem o tym już wiele razy - stosowane lekarstwo jest groźniejsze niż sama choroba).

Na jakiej podstawie taki wniosek, jeśli nawet nie wiesz jaka była przyczyna zmian w poprzednich latach? Jakie drakońskie obostrzenia masz na myśli i w jaki sposób te środki, które mają ograniczyć rozprzestrzenianie się covid, doprowadzą do zwiększenia się jego rozprzestrzeniania, bo według Ciebie skutek ma być odwrotny od zamierzonego?

Tak, życie jest okrutne, bo każde kończy się śmiercią. Jedynym rozwiązaniem aby tego uniknąć jest "nie urodzić się"

Jeżeli argument śmierci jest dla ciebie nieistotny, to po co nim się posługujesz? Coś chcesz udowodnić, ale jakoś nie potrafisz napisać co. Jest coś ważniejsze dla ciebie od ochrony życia, że negujesz potrzebę środków zaradczych chroniących je? I tu znowu, chyba negujesz, bo ciągle nie potrafisz napisać o co ci chodzi.

To jest nieprawda, pisałem o tym tutaj.
https://forum.muratordom.pl/showthre...=1#post7967748

Raczej między bajki bym to włożył. Po pierwsze nie ma obowiązkowej kremacji zwłok, nawet z wykrytym covid. Po drugie testy szpitalne na covid wykonywało się na zlecenie sanepid, a sanepid nie zlecał testów post mortem. Po trzecie ani prokuratura, ani szpital, nie będzie wstrzymywać ustawowego terminu pochówku (72h od śmierci) tylko po to, aby potwierdzić, czy zmarły miał covid. Moim zdaniem wyssałeś to z palca, albo ktoś wyssał, a ty uwierzyłeś.

Odnoszę się do zgonów, bo to najbardziej miarodajny wskaźnik rzeczywistego zagrożenia.

Dodaj, że twoim, subiektywnym, zdaniem.

Powikłania mogą wystąpić po większości chorób, covid nie jest tutaj niczym nadzwyczajnym, wirusy z grupy kornonawirusów są z nami od wielu lat.
Na chwile obecną nie mam sensu na tym się rozwodzić, pismaki medialne co chwile tworzą nowe powikłania po-covidowe, jest to temat nr jeden więc trzeba o tym pisać i klikbajty nabijać.

Zgodnie z taką argumentacją wszelkie zagrożenie zdrowia i życia może być ignorowane, bo istnieje dziesiątki innych skutkujących tym samym. Równie dobrze można podważać sens obowiązku zapinania pasów w samochodzie, bo na motorze ich się nie zapina, argument tak samo absurdalny i irracjonalny.

[d7d]

Zgony osób z chorobami współistniejącymi zaklasyfikowanymi jako covidowe, zostały wyciągnięte z innych grup przyczyn zgonów. Ci ludzie i tak by zmarli, być może nieco później być może nie - tak, to okrutne co piszę, ale takie jest życie, w pewnym wieku się umiera, a jeśli ktoś nie dba o siebie i swoją odporność to statystycznie stanie się to szybciej niż później. Średnia wieku osób umierających na covid nie różni się znacząco od tych nie-covidowych - takie zestawienia też pokazywałem. Ponadto, nie jest wykluczone, że nawet wśród tych 311 osób byłby osoby z chorobami współistniejącymi niezdiagnozowanymi, ale nie przeprowadzono im sekcji zwłok, bo przecież ten wirus jest "wyjątkowy".

Śmiertelne ofiary wypadów komunikacyjnych z chorobami współistniejącymi i tak by zmarły.

"Ci ludzie i tak by zmarli, być może nieco później być może nie - tak, to okrutne co piszę, ale takie jest życie, w pewnym wieku się umiera, ( ... )"

Czy takie stwierdzenie może być okolicznością łagodzącą ewentualny wymiar kary dla sprawcy wypadku?

[gnago]

Ech frajerzy ogonicie za zabawką, jest nie ma, a służalce z rządu swoje tarcze wprowadzili i efekt pozostanie zadłużenie Polski wzrośnie ponad możliwość spłaty