Witam, niedawno kupiłem z żoną dom narozny (u zbiegu dwóch ulic) obok domu, między ogrodzeniem a ulica kiedyś (widać to po zdjęciach google) rosła trawa, jednak od jakiegoś czasu sasiad urządził sobie tam parking i niestety żaden argument do niego nie przemawia, ze musimy dbać o to, ze trawę trzeba kosić itp. Teraz po upływie kilku lat ta trawa tam, to właściwie juz piasek tylko... pomóżcie proszę jakoś przemówić sąsiadowi do rozsądku, by nie stawiał tam samochodów. Służby ciągle pytają, czy to nasz teren. Naprawdę nie wiem, bo niby za ogrodzeniem, ale opiekę nad nim musimy sprawować... ręce mi juz opadają, bo dziś poprosiliśmy go o usunięcie, co zrobił (po awanturze), ale po kilku godzinach znów postawił jakiś samochód...