Hej,
Jakiś czas temu uruchomiłem wentylację, która chodziła sobie swoimi drogami, bez pomiarow, bez regulacji (nawet reku zdążył się w międzyczasie zepsuć) Zastanawiałem się czy zlecić regulację i pomiary, czy zrobić to samemu. Stanęło na zrób to sam.
Co się naczytałem, że tego się nie da zrobić dobrze, bo będą przekłamania, itp, itd, wybuchnie, albo nie wiadomo co... No ok, może przekłamania są, ale nawet jeśli, to nie apteka i w ogole nie o to chodzi.
Na początek sprzęt, oczywiście musi być profesjonalny za miliony monet, kupiłem więc to za 215zł:
i wykonałem według własnego projektu z doniczki i kartki (recycling a jakże), profesjonalną tubę:
Dla przypomnienia mój rekuperator to AirPack Home 600V z modułem CF.
Moja instalacja była projektowana przez Asolta, wykonana przeze mnie. Mam 4 przepustnice (nawiew góra i dół, wywiew góra i dół). Ustawiłem je na oko,
wykonałem kalibrację reku ustawiając nawiew na 350m3 i wywiew na 340m3. Po kalibracji ustawiłem tryb manualny na 35% i przystąpiłem do pomiarów, ustawiając jeszcze na anemometrze powierzchnię kanału (w tym przypadku to powierzchnia wiatraczka 0,003m2)
Wyniki są następujące:
Moim zdaniem wyniki te są dosyć wiarygodne. Nawiew i wywiew zbilansowany, wartości realne i powtarzalne. Suma nawiewu i wywiewu może trochę niska jak na 35% tego reku.
Moje wnioski są takie, że muszę zwiększyć moc na 40-45%, ewentualnie moze przepustnice (wszystkie?) bardziej otworzyć, żeby zmniejszyć opory.
Co o tym myślicie?