Wykonawca położył 2 warstwy folii. Chcę jakoś bardziej zabezpieczyć burtę płyty przed namakaniem - od jednej strony budynku teren będzie prawie płasko. Oczywiście, na burtę dali EPS zamiast XPS, my fault, mogłem doczytać umowę i doczytać na forum.
Mój pomysł: odkopać fragment tej folii, dołożyć drugą i skleić/zgrzać, żeby dało się nieco wyżej ją wyciągnąć, gdzieś ponad posadzkę, może nawet na wysokość pierwszego bloczka z betonu komórkowego, a na to folia kubełkowa z aluminiową listwą wykończeniową, żeby mogło to stać w słońcu. Dobrze, źle?
Zastanawiam się jeszcze nad doklejeniem do tej burty paska 2cm XPS i zabieg jw.
Inne pomysły? Nie chcę, żeby grunt mi się opierał o styropian.