Witam serdecznie ,mam w sumie dwa pytania jedno na temat farby a drugie na temat samych tynków .
Więc, zrobione były u mnie tynki cementowo-wapienne , zatrudniłem chłopaka , który miał mi je wyczyścić i przegruntować , co później okazało się , że przed gruntowaniem nie wyczyścił dobrze z piasku , i zagruntował je pistoletem ... więc w niektórych miejscach niedość , że jest sporo piasku i się sypie po przejechaniu dłonią , to w dodatku w jednym miejscu widać położony grunt , a w drugim już nie ( on tłumaczy się tym ,że tynki były zjechane i w niektórych miejscach są dziury dlatego tak widać) Pytanie teraz do Was, czy da się te tynki jeszcze uratować ?
Co byście na moim miejscu zrobili ? Ja narazie zaczołem je czyścić papierem ściernym o degradacji 80 - 100 , później zamierzam położyć jeszcze raz grunt wałkiem , a później podkład i 2x farba docelowa czy to ma sens ? jestem troche zielony w temacie
Drugie zaś pytanie dotyczy samej farby jak i wałka , jaka farba i jaki wałek sprawdzi się na takie tynki ? Lateksowa do pokoi będzie ok ? Jeśli tak to jaką firme brać pod uwage ? Chciałbym malowac na biało - szaro z tym że biały tylko sufit .
Prosze o porady z góry dziękuje