Pompa w modernizowanym domu

[Redakcja]

Pozwólcie Panowie, że ukryjemy tę cześć dyskusji i poprosimy o wyhamowanie emocji. Ciekawa dyskusja, bez osobistych wycieczek - o to prosimy. Miłego dnia!

[gawel]

A co to się sporóciło ,jakaś haja beze mnie nie może być

[JacekRze]

witam ponownie!
mała aktualizacja - piec węglowy pracuje sobie w zakresie 42-47stopnie - przeważnie 45. pompka wyłącza się przy 42, start przy 45. jak do tej pory super, ale tylko raz temperatura spadła do -8. wygląda na to, że PC do sporadycznych -10C będzie mogła pracować do 45C. inna sprawa, że piec nie pracuje cały czas, bo nie ma takiej potrzeby.
po woli (bardzo po woli) zbliżam się do ukończenia montażu rekuperacji. działam sam i jak to bywa w zamieszkałym już od kilku lat domu, ciągle wychodzą nowe "niespodzianki". inna sprawa, ze w pracy młyn i nie ma kiedy urlopu wziąć. niemniej jednak koniec już widać i chyba nieźle wyjdzie. nawiewy i wywiewy są w odpowiednich pomieszczeniach, tylko że nie w każdym dokładnie według planu, ale musiałem iść na kompromis. aktualnie izoluję pianką polietylenową 5mm rury w chłodniejszym pomieszczeniu na poddaszu - jest tam kilka stopni niżej niż w domu. całe szczęście, że na to wpadłem, bo już myślałem o wełnie... zostały mi jeszcze dwie rury przeciągnąć kanałami wentylacyjnymi i jakoś schować skrzynki rozprężna na ich końcach - pewnie znowu rozkucia i niespodzianki, ale będzie git. mam tylko nadzieję, że do świąt skończę.
do montażu pompy zostało 2,5 miesiąca - będzie Stiebel. już się nie mogę doczekać. przy okazji zasilania pompy pociągniemy od razu siłę do kuchni pod indukcję i od marca nie będzie już ani węgla, ani nawet gazu

[-voymar-]

witam ponownie!
mała aktualizacja - piec węglowy pracuje sobie w zakresie 42-47stopnie - przeważnie 45. pompka wyłącza się przy 42, start przy 45. jak do tej pory super, ale tylko raz temperatura spadła do -8. wygląda na to, że PC do sporadycznych -10C będzie mogła pracować do 45C. inna sprawa, że piec nie pracuje cały czas, bo nie ma takiej potrzeby.
po woli (bardzo po woli) zbliżam się do ukończenia montażu rekuperacji. działam sam i jak to bywa w zamieszkałym już od kilku lat domu, ciągle wychodzą nowe "niespodzianki". inna sprawa, ze w pracy młyn i nie ma kiedy urlopu wziąć. niemniej jednak koniec już widać i chyba nieźle wyjdzie. nawiewy i wywiewy są w odpowiednich pomieszczeniach, tylko że nie w każdym dokładnie według planu, ale musiałem iść na kompromis. aktualnie izoluję pianką polietylenową 5mm rury w chłodniejszym pomieszczeniu na poddaszu - jest tam kilka stopni niżej niż w domu. całe szczęście, że na to wpadłem, bo już myślałem o wełnie... zostały mi jeszcze dwie rury przeciągnąć kanałami wentylacyjnymi i jakoś schować skrzynki rozprężna na ich końcach - pewnie znowu rozkucia i niespodzianki, ale będzie git. mam tylko nadzieję, że do świąt skończę.
do montażu pompy zostało 2,5 miesiąca - będzie Stiebel. już się nie mogę doczekać. przy okazji zasilania pompy pociągniemy od razu siłę do kuchni pod indukcję i od marca nie będzie już ani węgla, ani nawet gazu

A ja już od 2 miechów napitalam na PC
Powodzenia

[JacekRze]

gratuluję.
ja uruchomiłem w wigilię rekuperację z jednostką paruszewskiego 600/200. prosty, fajny sprzęt, czytelny sterownik. do skrzynek rozprężnych poprowadziłem rury fi90mm. aktualnie instalacja pracuje na 27% - wystarczająca wydajność na 4 osoby, pracuje bezgłośnie. różnica olbrzymia. bałem się, że za bardzo przesuszę powietrze, ale jak do tej pory jest super. mam przenośny nawilżacz, taki prosty 4 litrowy - nastawiam na 50%, przez większość czasu pracuje, ale są momenty że się wyłącza. teraz zapowiadają tydzień większych mrozów - zobaczymy, co się będzie działo.
do montażu pompy ciepła zostało niecałe 7 tygodni!

[JacekRze]

Stało się!!
PC zainstalowana, pracuje od wczoraj od 15:00.
po pierwszych 27h spisałem trochę danych (dane z PC):

ilość ciepła:
- CO - 101kwh
- CW - 30kwh

pobór mocy:
- CO - 21kwh
- CW - 10kwh

czas pracy:
- CO - 12h
- CW - 3h
- rozmrażanie - 3min

starty:
- sprężarka - 10x
- rozmrażanie - 1x

PC pracuje według krzywej:
- komfort - +10/32, -10/41
- eco - +10/28, -10/36

teraz jest +8C na zewnątrz, nad ranem była +1,5C, w ciągu dnia było nawet +12C. w domu mam aktualnie +22,5C.

trochę mnie dziwi małe zużycie prądu (nie żebym narzekał) na CO. popracuje PC do niedzieli, to zobaczę co pokaże. PC nie wlicza zużycia prądu przez pompki. mam takie modele, które wyświetlają aktualne zużycie - ta za buforem na dom pokazuje przeważnie 35W (trzeci bieg).

ogólnie jestem jeszcze trochę w szoku i na razie tylko obserwuję co się dzieje. jak dla mnie w domu jest super, dzieci też są zadowolone, żona lubi jednak, jak jest cieplej, więc możliwe, że podniosę delikatnie krzywą. muszę też ustawić godziny pracy komfort i eco, na razie mam eco od 22 do 5rano, a potem komfort - dzieci są na zdalnej nauce, cały czas w domu.

przy okazji wymiany pieca, wymieniłem też jeden z kaloryferów na większy, a następnie poprzekładałem jeszcze w kilku miejscach kaloryfery, na zasadzie - ten który wymieniłem dałem tam, gdzie był mniejszy od niego itd. z moich wyliczeń wychodzi, że ten zabieg pozwolił mi podnieść moc ogólną kaloryferów o około 30%.

podobno za tydzień mają znowu wrócić ujemne temperatury w nocy i w dzień ma być dużo chłodniej niż teraz - zobaczymy, jak sobie poradzi PC.

[JacekRze]

po kilku dniach małe korekty - krzywa komfortowa lekko obniżona - w domu było za ciepło. obniżyłem też temperaturę CWU - z 43 na 40,5C (pomiar temperatury w połowie zbiornika 300l).

COP CO wychodzi aż 4,75, ale ostatnie dni są ciepłe; COP CWU do tej pory wychodzi 3,2, zobaczymy jak się zmieni po zmniejszeniu temperatury.
sama pompa - jednostka zewnętrzna - chodzi bardzo cicho, sąsiadka nie zauważyła, że pompa już chodzi. wygląda na to, że po prostu nie wchodzi na wyższe moce ze względu na ciepłe dni.
kaloryfery w domu ledwo ciepłe, jest przyjemnie cały czas. nie to co przy piecu - po powrocie z pracy chłodno, po rozpaleniu i "dołożeniu" robiło się często za ciepło, wręcz gorąco.

czysto, bez dymu i popiołu - rewelacja.

[JacekRze]

trochę danych po 10 dniach (z 06.03):

ilość ciepła:
- CO - 804kwh
- CW - 258kwh

pobór mocy:
- CO - 183kwh
- CW - 81kwh

czas pracy:
- CO - 95h
- CW - 24h
- rozmrażanie - 3min

starty sprężarki - 79x

ostatni tydzień lutego i pierwszy marca. SCOP CO wychodzi mi 4,4; SCOP CWU 3,2.

Proszę o opinię, jak to wygląda według Was.

[chcialbympompe]

ostatni tydzień lutego i pierwszy marca. SCOP CO wychodzi mi 4,4; SCOP CWU 3,2.

Proszę o opinię, jak to wygląda według Was.

Coś ten SCOP mocno optymistyczny. Masz ciepłomierz i licznik kWh czy to informacje z menu PC?

[JacekRze]

kilka dni było ciepłych - powyżej 10C. dane pochodzą z PC, nie mam odpowiednich mierników.
bardziej chodzi mi o Wasze opinie co do czasu pracy, ilości startów itd, niż o dokładność COP - wiem, że tutaj może być nieco ubarwione, ale z informacji jakie udało mi się uzyskać od dwóch osób, które mają już od jakiegoś czasu pompy Stiebla i dokonywało pomiarów wynika, że jednak te COP są bardzo zbliżone do realnych.

[Andrzej5101]

Obecnie , wg ; prognoz maja być temperatury powyżej 0 C w nocy
i ok ;5-7 C w dzień,
Obserwuj, jak wówczas będzie się pompa zachowywała.

[-voymar-]

trochę danych po 10 dniach (z 06.03):

ilość ciepła:
- CO - 804kwh
- CW - 258kwh

pobór mocy:
- CO - 183kwh
- CW - 81kwh

czas pracy:
- CO - 95h
- CW - 24h
- rozmrażanie - 3min

starty sprężarki - 79x

ostatni tydzień lutego i pierwszy marca. SCOP CO wychodzi mi 4,4; SCOP CWU 3,2.

Proszę o opinię, jak to wygląda według Was.

Dla mnie przerażające 95h -pracy i 79zał No ale może dla Stiebla jest OK

[JacekRze]

kolejne dane - tym razem po 5 dniach (06-11.03). w nocy/nad ranem było w tym czasie od -2 do -6C, w dzień od +1 do +3C:

ilość ciepła:
- CO - 557kwh
- CW - 98kwh

pobór mocy:
- CO - 149kwh
- CW - 34kwh

czas pracy:
- CO - 63h
- CW - 9h


starty sprężarki - 38x

SCOP CO wychodzi mi 3,74; SCOP CWU 2,88.

czyli łączny czas pracy PC 72h przy 38 startach. Wcześniej wyszło 119h pracy przy 79 startach. Ilość startów w stosunku do czasu pracy faktycznie przerażająca?

[gawel]

Czy to są załączenia czy załączenia wynikające z defrostów? co 79 minut to jest dosyć często a jak długie są przerwy pomiędzy załączeniami?

[JacekRze]

to są starty dla CO i CWU - bez defrostów. z danych na dzisiaj - czas pracy łączny 223h, 138 startów, czyli średnio jeden start na 97minut pracy.
zmieniłem jeszcze trochę czas pracy CO i CWU - dałem start o tej samej godzinie - wydaje mi się, że na jednym starcie pójdzie najpierw CWU, a jak osiągnie odpowiednią temperaturę, to od razu przejdzie na CO. zobaczymy za kilka dni jak wyjdzie. najbliższy tydzień zapowiadają od 0 do -4C w nocy i od +4 do +7 w dzień, więc powinno być podobnie jak do tej pory.

jak macie ustawione grzanie CWU? jak długo, jak często i do jakiej temperatury? mam zbiornik 300l, do tej pory grzałem nad ranem i po południu do średnio 42C - szukam jeszcze odpowiedniej temperatury dla nas, ale chyba te 42 będzie ok.

[-voymar-]

to są starty dla CO i CWU - bez defrostów. z danych na dzisiaj - czas pracy łączny 223h, 138 startów, czyli średnio jeden start na 97minut pracy.
zmieniłem jeszcze trochę czas pracy CO i CWU - dałem start o tej samej godzinie - wydaje mi się, że na jednym starcie pójdzie najpierw CWU, a jak osiągnie odpowiednią temperaturę, to od razu przejdzie na CO. zobaczymy za kilka dni jak wyjdzie. najbliższy tydzień zapowiadają od 0 do -4C w nocy i od +4 do +7 w dzień, więc powinno być podobnie jak do tej pory.

jak macie ustawione grzanie CWU? jak długo, jak często i do jakiej temperatury? mam zbiornik 300l, do tej pory grzałem nad ranem i po południu do średnio 42C - szukam jeszcze odpowiedniej temperatury dla nas, ale chyba te 42 będzie ok.

CWU --bez ograniczeń Grzeję do 43* delta5 czyli przy 37* załączenie. CO -czas działania 0.30h CWU 1,40h Czas pracy PC 2173h zał 550 Te 550 zał to z racji grzebania przy PC. Mi PC może pracować bez wyłączenia tygodniami. ( sama modulacja) To co ją wyłącza to harmonogram. Pracuję na KG.

[JacekRze]

poczytałem jeszcze forum i rzuciło mi się w oczy duże zużycie prądu na grzanie CWU u mnie. wydaje mi się, że mam ponad 2x większe zużycie prądu niż inni. U mnie wychodzi 7-8kWh dzienni, u innych około 3, a czasami nawet 2. Mam ustawione dwa razy dziennie grzanie do 42C - 4 rano i 16 (teraz przestawiłem na 18:00), poza tymi okienkami ustawiona temperatura minimum 35C. co jest nie tak?
zbiornik 300l, 4 osoby - 2 osoby wanna, 2 osoby prysznic.

[Kaizen]

co jest nie tak? .

Jest cyrkulacja? Poprowadzona po chudziaku? Chodzi 24/7?

[codix]

A podgrzewa Ci napewno tylko dwa razy na dobę ? Jak zagrzeje pewnie do 43st o 4rano to do 18tej nie podgrzewa ? i jeśli nie to do jakiej temp.spada woda w baniaku tuż przed grzaniem ? I tak samo w nocy.
Gdzie w baniaku masz termometr i jaka masz ustawiona deltę (różnicę między ustawioną na cwu a temp,ponownego załączenia cwu)

[JacekRze]

cyrkulacja jest, pracuje dwa razy dziennie po 1h - rano zanim wstaniemy i wieczorem przed czasem kąpieli. rury są ocieplone, więc tutaj raczej strat ciepła nie powinno być.
tak, nastawione jest podgrzewanie 2 razy dzienni do 42C, temperatura minimalna ustawiona na 35C (cały czas). czujnik temperatury jest w połowie baniaka. nie mam wykresu temperatur z całej doby - muszę sam spisać o różnych porach jakie są temperatury - sprawdzę to. dla przykładu - 6-11.03 - 5 dni, czyli 10 razy woda była grzana - czas pracy 9h, wydaje się więc, że poza wyznaczonymi porami już się woda nie podgrzewała. zużycie prądu w tym czasie 34kWh.