-
WITAJ, czytaj i pytaj... :)
Przesunięcie toalety - podejście kanalizacyjne
Witam serdecznie szanowne grono eksperckie!
Forum do tej pory przeglądałem, zdecydowałem się jednak zarejestrować aby zadać pytanie i upewnić się w swoich przekonaniach lub je naprostować. Niedawno zakupiłem mieszkanie (parter w budynku czteropiętrowym, stare budownictwo). Łazienkę chcę wyremontować m.in. montując w niej prysznic bez brodzika na jej końcu i przesuwając toaletę z końca w stronę jej środka (szkic załączony, pion wodny jest niebieskim kwadratem).
Dzięki wciąż trwającej pandemii zapoznałem się chyba ze wszystkimi normami dotyczącymi instalacji w łazience - w tym z wymaganiami dotyczącymi długości podejść - toaletę umieściłem właśnie tak, aby podejście można było zabudować małym szachtem i żeby mieściło się w obowiązującej normie - w moim projekcie ma nieznacznie powyżej normatywnego 1 m (te kilkanaście centymetrów długo nie dawało mi spać). Przy okazji byłoby to miejsce na instalację do prysznica, którą ciężko będzie ukryć w samej ścianie (jest to ściana nośna i z mojej edukacji wynikło że takie bruzdy bez przeliczenia obciążeń są nielegalne).
Niedawno widziałem się z instalatorem/wykończeniowcem który mój pomysł uznał za nieżyciowy, nieergonomiczny oraz niepraktyczny i usilnie namawia mnie na przeniesienie toalety na przeciwległą ścianę (łączna długość podejścia wyniosłaby ponad 2.5 m). Chce on wykonać je rurą o przekroju 10 cm i nie wspominał nic o napowietrzeniu. Jedną z opcji jaką zaproponował jest przebicie się przez strop i wpięcie się w pion w piwnicy (co wydaje mi się pomysłem nieco karkołomnym).
Pytanie brzmi: czy to ja jestem faktycznie nieżyciowy i paranoiczny przejmując się wysysaniem wody z syfonów u sąsiadów i ewentualnymi konsekwencjami tego zjawiska w postaci chociażby nadzoru budowlanego, czy też instalator przesadził w swoich planach?
Będę bardzo wdzięczny za opinię!
-
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
Nie, nie jesteś paranoiczny. To Twoje mieszkanie i ty odpowiadasz za to co się tu dzieje a nie ten kogo wpuszczasz żeby Ci doradzał.
Wpięcie w pion w piwnicy. Może i nawet praktyczne ale pierwsze pytanie to do wspólnoty/spółdzielni.
-
-
WITAJ, czytaj i pytaj... :)
Dzięki za upewnienie i słowa otuchy - ostatecznie podziękowałem mu za współpracę, również z innych powodów.
Doczytałem też że wpięcie w piwnicy faktycznie jest zgodne z normami (można się wpiąć do 70 cm poniżej stropu - proszę o poprawkę jeśli się mylę), ale wydaje mi się to zupełnie niepotrzebne. Jednym z argumentów instalatora była wysokość odpływów liniowych - rzekomo minimum 10 cm, a już wiem że są niższe.
Zapoznałem się szerzej z tymi odpływami (jak i typowymi problemami z nimi) i to co dziś bym u siebie zamontował to niski odpływ z "syfonem suchym" czyli zwykłą klapką. Wiem że to rozwiązanie ma wady i klapka może się po jakimś czasie zacinać, jednak zalety zdają się przeważać - głównie rozmiar i brak wody do wyssania lub wyschnięcia.
Jedyne co musiałbym zrobić nie do końca "dobrze" to kolejność wpięć w pion - odpływ liniowy musiałby być wpięty poniżej miski ustępowej, co przeczy zasadzie że miska ma być ostatnia. Z tego co przeczytałem takie wpięcie powodować może właśnie wysysanie wody z syfonu w odpływie - stąd też pomysł na suchy syfon. Nie wiem tylko czy takie rozwiązanie nie ma jeszcze innych wad.
-
WITAJ, czytaj i pytaj... :)
Gdyby ktoś znalazł to pytanie i zastanawiał się nad odpowiedzią - znalazłem nowego wykonawcę pracującego na wyższym standardzie, który dla odmiany przejmuje się normami i nie zaczyna pracy bez umowy.
Pomysł podejścia przez piwnicę rozważał jako awaryjną opcję, którą odrzucił od razu po oględzinach pionu. Wszystko jest już zamontowane i bez problemów się zmieściło.
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum