Witam. Czy zna ktoś podstawę prawna lub sposób żeby Gazownictwo w sprawie przyłącza wykazali się rozumem a nie własna wygoda? Problem jest taki: miałem zgodę na przyłącze gazowe ale nie zrobiłem go, teraz po kilku latach staram się ponownie ale Gazownictwo nie chce poprowadzić jak było wcześniej w planie tylko do mnie, ale chce mi rozkopać pol działki żeby ewentualnie w przyszłości podłączyć jeszcze kogoś. A ja się nie zgadzam bo mogą to zrobić pod droga bliżej w innym miejscu. Jak z nimi walczyć?