Witam, mam pytanie odnośnie starego domu sprzed 100 lat. Dom z cegły, podpiwniczony, fundamenty kamienne. Największa zmora - woda w piwnicy, wilgoć na ścianach. W ostatnich latach z powodu suszy, woda w piwnicy się nie pojawiała. Rok temu w czasie wakacji, zauwazyliśmy spękania na ścianach fasadowych, od wewnętrznej strony, równoległych do siebie. Spękania idą od góry. Pojawiły się też pęknięcia na ścianie nośnej, równoległej do tych ścian. Dobudowany został również ok. 40 lat temu ganek - i na łączeniu z domem , pojawiły się również spękania. Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że gdy pojawiły się znowu deszcze, spękania znaczenie, lecz nie do końca zniknęły. W tym roku pojawiły się znów, w tych samych miejscach i idą coraz bardziej w dół. W zeszłym roku wezwaliśmy konstruktora budowlanego, który stwierdził, że to wina wichury, (owszem, była), która naruszyła konstrukcję nieszczelnego dachu Bujało całą konstrukcją dachu, później murłatom i przeszło na ściany. Jednak to, że one pojawiły się znów o tej samej porze (w okresie suszy) daje nam duzo do myślenia. W dodatku zauważyliśmy pękniętą ścianę szczytową na strychu, od strony wewnętrznej, i ściana nośna, (znajdująca się pod tym pęknięciem) na parterze tak jakby odeszła od ściany szczytowej. Stąd pytanie do osób które miały problem podobny, lub wiedzą, lub przypuszczają, co się mogą z naszym domem stać? Przymierzamy się do ekspertyzy, lecz próbujemy jeszcze dociec samemu gdzie tkwi problem..