Piszę do Was z zapytaniem co zrobić w obecnej sytuacji, bo niestety już sam nie wiem...
Mam działkę budowlaną 11 ar w centrum małego miasta, działka fajna równa, ale minusem działki jest to, że znajduje się obok domu moich rodziców (oczywiście dojazd do działki osobny), oraz jest ona finansowym zabezpieczeniem przy decyzji o zakupie innej nieruchomości. Budżet kredytowy jakim dysponuje to ok 320 tyś zł + tam jakieś małe oszczędności.
Za mieszkanie 60m2 w wielkiej płycie lub deweloperskie nowe trzeba zapłacić w granicach 270-300 tyś zł.
Jest możliwość zakupu bliźniaka 90m2, w kwocie 380 tyś zł w stanie deweloperskim (bliźniak jest dość wąski i ma 3 kondygnacje :O) oraz w sumie zero działki.
Ostatnia i chyba najlepsza opcja to budowa domu, ale obawiam się, że w tym budżecie (380-400 tyś) nie uda się wybudować prostego domu do 100m2 z poddaszem pod klucz oraz jakąś prostą kostką pod domem i ogrodzeniem wjazdowym (działka ogrodzona po bokach).
Prosiłbym o poradę tych którzy przeszli cały proces budowy i podobne życiowe dylematy