Hej piszę w imieniu kolegi który ma problem.

Wynajmuje on mieszkanie, w starej nieremontowanej od 50 lat kamienicy. Ma umowę z wypowiedzeniem 3 miesięcy, bez jakiś kar. Nie płacił też jak zaczynał wynajmować np jakiego 3 miesięcznego czynszu jako zabezpieczenie. 2 miesiące temu rozpadły się ze starości piece kaflowe - nie da się teraz tam mieszkać. Temperatura w mieszkaniu około 12 stopni, można grzać tylko prądem (masakryczne koszty)

Kolega powiadomił go ustnie 2 miesiące temu że jak ich nie naprawi to się wyprowadza, właściciel poinformował że nie będzie naprawiał i podjedzie jakoś na dniach podpisać to wypowiedzenie 3 miesięczne. Od tego czasu nie można się z nim skontaktować, kolega się już przeprowadził do nowego mieszkania, wypowiedzenie niby kończy mu się 1 listopada, ale nic nie ma na piśmie. Czy coś mu grozi jak wyprowadzi się tego mieszkania i nie będzie płacił więcej czynszu jak nie ma nic na piśmie?