Dzień dobry,
przeczytałam kilka wątków, ale... nie za wiele rozumiem. Do tej pory nie mieliśmy do czynienia z pompą ciepła i pytanie czy w naszym domu ma to rację bytu, tj. czy nie będzie inwestycją za drogą w utrzymaniu. Czy mogę liczyć na pomoc?
Dom położony jest w województwie warmińsko-mazurskim. Zbudowany w roku 197... Powierzchnia, z której obecnie korzystamy to około 160 m, ale w przyszłości chcielibyśmy zaadaptować strych i jedno z pomieszczeń w piwnicy (suterenę). Wyjdzie więc ze 220 m. Dom jest w tej chwili nieocieplony, dach do wymiany. Znajdzie się też kilka słabych punktów w temacie ubytków ciepła. Powyższe kwestie są do likwidacji w przyszłości i jak już to solidnie - jak już coś remontujemy to nie chałupniczo i nie po taniości. Okna wymienione - trzyszybowe, bardzo dobrej jakości. Mamy nową instalację grzewczą: grzejniki i podłogówkę (z grzejnikami na ręczniki) w dwóch łazienkach. Cała instalacja mieści obecnie 160 l wody. Działka jest za mała na pompę ziemną. W tej chwili opalamy to piecem pelletowym, ale nie dość, że wieczne z nim historie, to jeszcze najwyraźniej dogorywa.
Proszę o komentarze i porady na temat możliwego kosztu nowej instalacji, przewidywanych rachunków, propozycje jaką pompę można wziąć pod uwagę (firma, parametry, serwis, mocne-słabe punkty itp.) oraz... no co tam można laikowi podpowiedzieć.
Z góry bardzo dziękuję.