Sytuacja jest następująca:
Dom piętrowy. Góra 50m2, dół 40m2.
Powietrzna pompa ciepła De Dietriech 3+3kW. Wylewka beton 7-8 cm. Rurki o średnicy 17mm ok. 3-4 cm od powierzchni. Odległość między rurkami ok.10cm.
Na parterze pod posadzką styropian grubości 20cm styropianu XPS, na piętrze tylko 3 cm.
Na parterze jestem zdecydowany na 50m2 płytki, głównie dlatego , że salon łączony jest z kuchnią i chciałem mieć całość pokryte jedną nawierzchnią.
Zastanawiam się nad piętrem (sypialnia, pokoje dzieci i łazienka) . Byłem zdecydowany położyć panele laminowane, dopóki nie dowiedziałem się od dewelopera, że pod podłogą na piętrze jest tylko 3 cm styropianu. Z tego powodu zacząłem zastanawiać się nad panelami winylowymi. Po prostu obawiam się czy przy zwykłych panelach ciepło nie będzie uciekać przez sufit do salonu, a dzieciaki będą mi marznąć w swoich pokojach.
Koszt panelu winylowego klejonego za metr to ok. 139zł + założenie 55zł
Koszt panelu laminowanego za metr to ok. 70zł + 10zł założenie.
Przy powierzchni 40m2 panele winylowe (bez dodatkowych kosztów jak klej, może jakiś podkład) kosztowały by mnie ok 7870 zł.
Panele laminowane kosztowały by mnie (również bez dodatkowych kosztów jak podkład) 3240zł. Czyli 4630zł taniej.
Jest sens kłaść winyle? Czy z racji tak płytkiej warstwy styropianu wskazane jest aby wybrać winyl?
Proszę o radę. Co byście wybrali na moim miejscu?
Drugie pytanie. Czy za pomocą zaworów od ogrzewania podłogowego można tak wysterować temperaturę w pomieszczeniach na parterze i na piętrze, przy różnych rodzajach podłoża, aby ta temperatura była równa?