Cześć.
Jak by to powiedział DESPERO "wiążę się z takim problemem" a w zasadzie jeszcze nie wiem czy to problem.
Wczoraj na działce był u mnie elektryk, który dal mi kilka wskazówek jak rozprowadzić instalacje elektryczną bo chce to zrobić sam. Oczywiście póżniej wszystko sprawdzi i złoży rozdzielnie. Rozmowa zeszła na temat mojego przyłącza.
Jak składałem wniosek o przyłącze, pan w okienku powiedział, że jak chce prąd a nie planuje w najbliższym czasie budowy to oni traktują tą działkę jak rekreacyjną i więcej niż 5kW na jednej fazie nie dostanę. Przyjąłem to do wiadomości bo co się będę z chłopem dochodził. Dodam, że do wniosku dołaczyłem potrzebne mapki i Warunki zabudowy na te działkę. W ten sposób po pewnym czasie zostałem posiadaczem taryfy G11, prąd płynie, małą erbętke mam od chyba 3 lat w garażu.
I w czym problem?
Elektryk postraszył mnie, że teraz jak pójdę do ZE z chęcią zwiększenia przydziału mocy i zmiany przyłącza na 3-fazowe ( kable w działce do garażu i do budynku mam 5x10) mogę się czepiać, że jak mogłem budować do mieszkalny na działce rekreacyjnej nie zmieniając wcześniej taryfy na budowlaną?
Dodam, że moi sąsiedzi, którzy wnioski składali dwa miesiące po mnie dostali 3fazy bez problemu bo powiedzieli, że np będą mieć camping a w nim duży grzejnik i dostali po 12kW na 3 fazach z taryfa G11.
Czy moje obawy mogą być uzasadnione? Czy aż tak bardzo będę musiał sie tłumaczyć przy zwiększaniu mocy po co i dlaczego i w ogóle w jakim celu to robię?