-
WITAJ, czytaj i pytaj... :)
1000m2 BLACHOTRAPEZU + WEŁNA + FOLIA = WIELKI PROBLEM
Drodzy forumowicze,
Nasza firma postanowiła zaadoptować halę stalową na powierzchnie biurową.
Na 80% hali pokrycie dachu to blacho trapez. 20% zaś to płyty azbestowe, które zostały wymienione na płytę OSB pokrytą papą termozgrzewalną.
Konsylium fachowców (ekipa wykonująca prace wykończeniowe + firma dekarska + architekt ) przed rozpoczęciem prac uzgodniło schemat działania zakładający:
1. Ocieplenie dachu wełną mineralną (15cm) od wewnątrz
2. Zastosowanie folii paroizolacyjnej
Uzgodniony sposób izolacji został zastosowany zarówno dla dachu pokrytego blacho trapezem (80%) jak i dla płyty OSB (20%). Po około 2 tygodniach od wykonanych prac i po uruchomieniu ogrzewania w różnych częściach dachu zaczęły pojawiać się przecieki.
Dekarze uznali, że prawdopodobnie nieszczelny jest dach i trzeba poprawić uszczelnienie od góry.
Po tygodniu walki z uszczelnieniami efekt nie ustał a wręcz nabierał na sile.
Kiedy poprosiliśmy o zdjęcie fragmentami folii i wełny okazało się że zarówno powierzchnia blacho trapezu jak i OSB są całkowicie mokre od skroplin.
Namoczona oczywiście została też wełna (zdjęcia w załączniku). Oczywiście po ponownym zebraniu fachowego "Konsylium" usłyszeliśmy:
1. Dekarz "My nie jesteśmy od skroplin tylko od robienia dachów więc to nie jest nasz problem a tym bardziej nie nasza wina"
2. Ekipa wykonująca ocieplenie dachu "Robiliśmy to co zalecił dekarz, to nie nasza wina, my nie jesteśmy od dachów"
3. Architekt "Mówiłem, żeby to zburzyć i postawić nowe. Takie sytuację na starych budynkach występują więc trzeba było mnie słuchać"
Wszyscy rozłożyli ręce i przed szybkim "rozejściem się" uznali ... "Trzeba położyć 20cm styropapy i będzie po problemie ale to dopiero na wiosnę"
Efekt jest taki, że po kilku miesiącach prac na:
1. Nową instalację wentylacyjną z rekuperacją
2. Nowe posadzki
3. Nową instalację elektryczną
4. Nową zabudowę KG
... kapie sobie woda w najlepsze w oczekiwaniu na wiosnę i kolejną izolację (tym razem zewnętrzną)
Co ciekawe, po zdemontowaniu folii oraz wełny dach szybko się osuszył i jest suchy (zarówno na OSB jak i trapezie).
Będziemy wdzięczni za każde dobre słowo, radę, pomoc. Stoimy aktualnie pod ścianą i patrzymy jak kapie. W obliczu LOCK DOWNU jest to jakiś sposób na radzenie sobie z kwarantanną ale po kilku dniach liczenie kropli staje się męczące
Z góry dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie!
Ostatnio edytowane przez JaPawlak ; 09-01-2021 o 10:51
-
-
U wykonawców jak i u projektanta brak elementarnej wiedzy o wentylacji dachu (wentylacji warstwy izolacji cieplnej). Tą wentylację powinien przewidzieć projektant a wykonać dekarz (wlot i wylot powietrza). Natomiast szczelinę wentylacyjną powinien zapewnić wykonawca izolacji cieplnej montując wełnę w odpowiedniej odległości od płyt OSB i blachy. Konsylium "fachowców" z projektantem na czele proponuje 15 cm wełny! Stanowczo za mało! Takie minimum to 30 cm i to w dwóch warstwach aby zlikwidować mostki na krokwiach. Na załączonych zdjęciach widać, że wełna nie została ułożona a upchana. Dla takiego dachu zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem to zastosowanie izolacji nakrokwiowej i projektant od razu powinien takie rozwiązanie zasugerować. W przypadku gdyby wełna miała pozostać radziłby zastosować grubszą styropapę lub płyty PIR. Pozdrawiam.
-
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum