Szanowni forumowicze,
Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem
"Ze względów konstrukcyjnych jego sprawność jest kilkukrotnie niższa niż najlichszych wkładów zamkniętych - chcąc nim ogrzewać dom trzeba by mieć pod oknem mały tartak "
"Kominek otwarty nie nadaje się do celów grzewczych"
Kominek otwarty z pewnością nadaje się do celów grzewczych
(co wielokrotnie sprawdziłem
tyle, że nie jest ekonomiczny.
Przecież musi się nagrzać do tej samej temperatury co zamknięty aby cokolwiek nagrzać w pomieszczeniu (tyle że przerobi więcej opału)..
Jeśli jednak powstaje w nim ciepło to co za problem spróbować trochę z tego "odzyskać"?
Przedstawiono opinie, mnie jednak interesuje bardziej rozumowanie, które do nich doprowadziło. Z tyłu głowy warto mieć to, że i tak muszę mieć tam inny system grzewczy. Czy to "warto"? Wiem że nie
Moim zdaniem problem dotyczy tego, czy przestrzeń wokół komory spalania będzie miała wystarczającą temperaturę.
Jeśli temperatura będzie WYRAŹNIE niższa niż w kominkach zamkniętych można jeszcze zwiększać OBJĘTOŚĆ przestrzeni, która otacza komorę spalania oraz powierzchnię wymiany ciepła dorzucając jakieś radiatory czy ożebrowania, a w ostateczności wymusić przepływ jeśli nie da to ciągu w DGP.
Czy ktoś z Panów lub innych czytających wie jakie temperatury będą w komorze spalania (a właściwie to w jej ścianie) w kominku otwartym i kominku zamkniętym? Jakiej różnicy można się spodziewać? Pozwoliłoby to oszacować 1)potrzebną powierzchnię wymiany ciepła, 2) potrzebną wielkość komory do uzyskania ciągu w DGP.
pozdrawiam
vB