Witam,
Właśnie miałem startować ekipę od SSO kiedy to...
Konstruktor przerabiając projekt fundamentów tradycyjnych na płytę fundamentową dla projektu https://www.dobredomy.pl/projekt/melisaII wyliczył grubość płyty 35cm ocieplonej 20cm XPS z betonem podkładowym 10cm. Izolacja pozioma to podwójna warstwa papy izolacyjnej.
Pomińmy proszę aspekt czemu i po co ta adaptacja
Czy 35cm grubości betonu ze zbrojeniem to nie za dużo na taki dom? W kilku wątkach przeczytałem, że niektórzy konstruktorzy nie potrafią wyliczać lub nie mają odpowiednich programów aby dobrze wyliczyć parametry płyty i tworzą przewymiarowane projekty dla tzw. "świętego spokoju". Patrząc na oferty różnych wykonawców jak brinkmann czy parati grubość betonu zbrojonego to ok 20cm.
Abstrahując już od kosztów materiału, obawiam się też, że akumulacyjność cieplna takiej płyty jest bardzo duża i nagrzanie jej będzie kosztowne. Czy w takim wypadku nie było by wskazane dodatkowo pod rurki wodne ogrzewania podłogowego wsadzić jeszcze przynajmniej 10cm EPSa aby jednak nie grzać tej ilości betonu i stali?
Niestety późno wyłapałem ten "szczegół" bo już po otrzymaniu zgody na budowę, ale na tyle wcześnie, że jeszcze projekt nie jest realizowany. W najbliższych dniach jednak planowałem podpisać umowę z ekipą od SSO. Czy możecie poradzić co zrobić w takiej sytuacji?
Teoretycznie mógłbym oddać ten projekt do firmy specjalizującej się w wykonywaniu płyt i ew. firmy OZC, która rozwiała by moje wątpliwości co do kosztów "nagrzewania" takiej płyty. Zmiany jakie mogły by się pojawić zapewne wiązały by się z ponownym składaniem pozwolenia na budowę? A może była by możliwa jakaś krótsza droga na zasadzie poprawki do projektu?
Oczywiście wcześniej zwracałem się o ocenę kierownika budowy i nie wskazał, że jest to problem. Być może dla niego i konstrukcji nie jest, ale koszta to już mój problem i tego nie zweryfikował?
Z góry dziękuję za sugestie i podpowiedzi, co radzilibyście zrobić.
A może tylko naczytałem się za dużo internetów i szukam dziury w całym?