To jest kwestia zgodności z PnB, a nie z MPZP.
Nie idealnie, ale zgodnie z tolerancją w przepisach (do 2% aktualnie w kwestii wymiarów). Odstępstwa istotne i nieistotne muszą zostać odpowiednio zakwalifikowane i udokumentowane PRZEZ PROJEKTANTA - a nie przez wykonawcę czy inwestora i ich widzimisię.
Albo pękają i się walą. Podejście takie jak Twoje doprowadziło do niejednej tragedii. Tak myśleli "mistrzowie" od MTK.