Cześć!
Przejdźmy od razu do rzeczy, czy jest możliwość zabezpieczenia zbiornika 1000L tak, by nie zamarzł? W środku będzie woda. Otóż sprawa jest dość abstrakcyjna. Od przyszłego roku czyli za miesiąc, chce wrócić do morsowania. By nie jeździć 30 minut do najbliższego jeziora, chce mieć taką możliwość pod domem. Na górnej pokrywie zostanie wycięty otwór bym mógł wejść do środka i to w sumie wszystko co mogę Wam powiedzieć.
Moje pytanie brzmi czy przy mrozie -15/20
°C nie zrobi się z tego wielka bryła lodu? To, że lód zrobi się u góry - okej można rozbić, ale czy nie zamarznie wszystko?
1) Słyszałem opinie by wkopać zbiornik na głębokość ok. 50cm, ponieważ ziemia tam już nie jest zamarznięta i dawałaby ciepło.
2) Jeszcze kolejna opinia była taka, by obłożyć styropianem lub wełną i to będzie w jakiś sposób izolować.
Nie mam zielonego pojęcia jak to ugryźć stąd moje, może się wydawać dziwne pytanie do was - ekspertów.
Jeśli temat jest w złym dziale proszę o przeniesienie.