RobertJG – a może byś napisał coś ja to faktycznie w Krakowie z tym jest, bo dostarczony artykuł przez Ciebie fajny jest – w sam raz dla takich, którzy z logicznym pojmowaniem spraw nic wspólnego nie mają – ale – skoro w Krakowie już paliw stałych się nie spala, to skąd tu mowa o poprawie, że co – to powinno od ręki być a nie, że dopiero się poprawia.
No bo skoro przyczyna smogu – czyli główny i podstawowy czynnik został wyeliminowany, to też przecież wszystkie związki z tym związane ustały i po prostu ich nie ma.
Zasadniczo piszę o tym dlatego, że wczoraj w telewizji oglądałem i słuchałem wypowiedzi związanej z wymianą starych kopciuchów na nowe ekologiczne kotły grzewcze i porażenia doznałem jak zaczęli gadać, że w Krakowie najwięcej wymienili starych na nowe - dzięki czemu i tak radykalnemu podejściu udało się problem smogu w Krakowie rozwiązać.
No kurcze – skoro w Krakowie już się nie spala paliw stałych, to skąd mowa o jakichś wymianach - zwłaszcza, że wraz z zakazem spalania paliw stałych - właściciele zostali zmuszeni do tego, by się posiadanych kotłów pozbyć – bez względu na to – czy to były śmieciuchy czy eco za dotacje kupione. Też mnie ciekawi co np. zrobili ze starymi zabytkowymi kominkami – kominy im betonem zaleli czy może zmusili by je na gruz przerobić i na wysypisko wywieść.
No jak w Krakowie się ogrzewacie i skąd na to wszystko wszyscy biorą, by nie zamarznąć w te mrozy obecnej zimy.