Witam.
Szukałem informacji w internecie, ale wszystkie podobne wątki jakie znalazłem dotyczą sytuacji z drogą z służebnością, a nie drogi z udziałem. Stąd moje pytanie tutaj. Sytuacja ma się następująco: do działki budowlanej, którą zamierzam zakupić prowadzi droga dojazdowa o szerokości 8m, w której udział sprzedawany jest wraz z działką. Jest to dokładnie 1/6 udziału, a ,,moja" działka jest na samym końcu za zakrętem drogi, w który będę skręcał tylko ja. Do momentu zakrętu jest ona czysta, lecz na odcinku między zakrętem a wjazdem na sprzedawaną działkę zaczynają rosnąc drzewa- na szczęście jeszcze niezbyt grube. Rosną one na drodze dojazdowej po jej obydwu stronach- wchodzą na nią z dwóch sąsiednich działek, położonych prostopadle do ,,mojej". Chciałbym je usunąć aby nie utrudniały one dojazdu. Nie znam właścicieli działek obok, sprzedający też ich nie zna bo nabył działkę kilkanaście lat temu i ostatecznie zamieszkał w innym miejscu. Te działki są niezabudowane. Czy na usunięcie drzew z drogi w której mam udział potrzebna jest zgoda wszystkich sześciu właścicieli? W tym przypadku mogą oni śmiało mieć mnie gdzieś, bo ich odcinek drogi jest czysty, drzewa rosną tylko na fragmencie skręcającym do działki, którą zamierzam zakupić. Wjazdy do ich działek są na czystym i przejezdnym odcinku. Jak rozwiązać taką sytuację? O ile z jednej strony działka sąsiadująca z drogą posiada podmurówkę ogrodzenia, więc wyraźnie widać, które drzewa są na drodze, to po drugiej stronie ogrodzenia brakuje- nie chciałbym aby właściciel sąsiedniej działki posądził mnie o usunięcie jego drzew.