Dzień dobry,
niedługo mam zamiar zająć się ogródkiem (dom kupiony w zeszłym roku z rynku pierwotnego, poza zasianiem poplonu nic nie ruszone). Ziemia gliniasta, nawieziemy ok 15cm czarnoziemu. To co chciałbym zrobić w pierwszej kolejności to odprowadzenie wody z rynny aby nie lała się bezpośrednio na ogród. Niestety z tego co czytam blogi czy oglądam filmiki na YT, przeważają komentarza że wszystko źle robią, bez konkretów jak to poprawnie zrobić. Tak więc zgłaszam sie do Was z prośbą o poradę jak takie odprowadzenie wykonać. To o czym wstępnie myślałem rozrysowałem na schemacie. Raczej źle, ale innej koncepcji nie mam, brak wiedzy też nie pomaga...
- budynek bliźniak, rynny połączone, czy spadek jest bardziej w naszą stronę czy sąsiada, nie mam pojęcia
- lokalizacja wielkopolska
- pochylenie dachu ok 40st
- drugi wypust rynny na podjazd, tego nie ruszam
- od płotu będzie pasek o szerokości ok 1m, posadzone tuje, 50-60cm odstępu
- po lewej stronie pasek ok 1m na jakieś krzaki
- po prawej stronie podwyższone grządki
- nie ma możliwości wyprowadzenia do rowu melioracyjnego lub poza posesję
Myślałem aby zrobić tak:
- rynnę połączyć z osadnikiem rynnowym
- do osadnika rynnowego podłączyć 1-2m rury kanalizacyjnej 110 aby wyprowadzić wodę dalej od fundamentu (mało, ale zawsze coś)
- do rury kanalizacyjnej podpiąć rurę drenarską
- zakończyć studzienką drenarską 315mm x 1m
- rów pod rurę drenarską wysypać żwirem, rurę owinąć geowłókniną, przysypać żwirem
- studzienkę drenarska dookoła też obsypać żwirem
- spadek jakieś 2%
- zastanawiam się jeszcze czy do głównej rury drenarskiej nie podpiąć sączków 50mm aby rozprowadziły więcej wody przed dojściem do studni
- dodatkowo chcemy postawić 360l zbiornik na deszczówkę. Woda zbierana zbierakiem "U", nie wiem jaka jest tego wydajność i ile faktycznie zbierze
Ma to jakikolwiek sens? Ze wstępnych obliczeń, opad roczny do odprowadzenia z dachu to ok 20.000l. Dziennie daje to ok 55l. Pojemność studzienki 70l, rury ok 60l. Jak do tego dodamy zbiornik na deszczówkę, to na papierze taka wydajność układu powinna być ok. Ale wiadomo, średnia ma się nijak do tego co w rzeczywistości, może nie padać przez miesiąc, a może padać przez cały tydzień. I czy wtedy układ się sprawdzi? Nie mam pojęcia...
Zastanawiam się też nad usytuowaniem studzienki. Nie wiem czy między tujkami to dobry pomysł, ale zbytnio nie widzę gdzie indziej. Chyba że przed nimi, na pasku przeznaczonym na krzaki i w okolicy studzienki dać np. trawy ozdobne czy coś. Chciałbym poprostu uzyskać jak najdłuższą rurę drenażową.
Pytanie też na jaką głębokość kopać. myślałem aby osadnik rynnowy zacząć kolankiem i następnie przy zachowaniu spadku dojść do studzienki. Czyli przy studzience rura będzie +/- na 60cm.
Z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi
Pozdrawiam
Marek