Witam wszystkich.
Prosba o porade przy operacji docieplenia dachu starego domu typu kostka. Dach kopertowy 4ro spadowy ale plaski z niskim poddaszem ( ok 30cm przy krawedziach budynku i ok 70cm w osi budynku) pokryty wylacznie papa. Wejście do przestrzeni przez właz w dachu. Przestrzeń wentylowana jednym otworem kominowym. W przestrzeni jako izolacja wysypana szlaka, w grubości ok 20-30cm. Przestrzen wolna od wilgoci, dach pokrywany papa ok 5lat wczesniej. Niestety z uwagi na kiepskie warunki izolacyjne szlaki i fakt ze nie mozna przez nia do konca przeprowadzic inspekcji szczelności dachu ( dodam ze brak jakichkolwiek zaciekow w pokojach w najwyzszej kondygnacji) chcialbym nieco ulepszyc izolacje dachu. Niestety powstal pewien metlik w mojej głowie po rozmowach z różnymi dekarzami. Pojawiły sie nastepujace opcje:
1) Zostawic szlake jak jest i przykryc ja wylacznie welna.( osobiscie nie podoba mi sie ten wariant, choc jest praktycznie bardzo tani)
2) Usuwamy szlake i w jej miejsce kładziemy welne.
3) j.w. tylko ze zamiast welny, styrodur/styropian plus wypełnienie szczelin pianka. Tu dekarz poleca jeszcze, gruntowanie stropu i ułożenie folii.

No i wlasnie. O ile usuniecie szlaki uwazam za mus - jest tego ok 20-30m3 wiec troche to wazy i jest kiepskim izolatorem to nie wiem co lepsze jesli chodzi o izolacje. Skłaniam sie do welny, bo latwiej ja tam układać i można ciasnej spasowac ale tez znam osobiście skuteczne właściwości np styroduru.
No i pozostaje kwestia wentylowania stropu. Czy kladzenie folii na strop i na to izolacje to aby rozsadne? Czy nie spowoduje to jakichs niespodzianek typu skraplanie sie pod folia wilgoci i zaciekanie sufitow? Do tego jesli kiedys zacznie coś leciec przez pape, to welna np bedzie ja pic ale folia juz nie puści nizej (chyba ze na laczeniach).

Czy tez znacie jakies inne, lepsze rozwiązanie?. Dodam ze izolacja dachu od gory (pod papa) nie wchodzi w gre.

Pozdrawiam
Maciej