dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 24
  1. #1

    Domyślnie Wjazd na działkę jakie formalności

    Witam,

    Mam działkę przy drodze publicznej asfaltowej gminnej. Nie była ta działka zbytnio użytkowana więc nie zrobiony został na nią wjazd. Przy działce i drodze biegnie rów, zapewne melioracyjny bo woda w nim nie płynie.
    Chciałbym zrobić sobie wjazd na działkę. Technicznie wiem jak za to się zabrać tylko prawnie co i gdzie trzeba zalatwić?

  2. #2
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar ŁUKASZ ŁADZIŃSKI
    Zarejestrowany
    Mar 2014
    Skąd
    Katowice, Mysłowice
    Kod pocztowy
    41-400
    Posty
    3.946

    Domyślnie

    Prawnie ( Art. 29. 2. p.11 )
    budowa " zjazdów z dróg powiatowych i gminnych oraz zatok parkingowych na tych drogach ", " Nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę oraz zgłoszenia "
    jednym słowem - niczego od strony prawnej nie wymaga.
    ... natomiast " zdroworozsądkowo " potraktowałbym urządzenie melioracyjne ( jeśli takim jest )
    dobra ARCHITEKTURA sama się obroni

  3. #3

    Domyślnie

    A to dobrze że mówisz, bo gdzieś mi mignęło że to z tym dużo formalności, tworzenie jakichś map, zgłaszanie do gminy itp.
    A tak to dobrze, dzięki wielkie.

  4. #4

    Domyślnie

    A to nie jest przypadkiem tak, że gmina mi powinna zrobić taki wjazd na działkę bez kosztowo?
    Każdy sąsiad obok ma pewnie jak robili ulice to się upomnieli a wtedy działka nie była moja jeszcze.

  5. #5
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar ŁUKASZ ŁADZIŃSKI
    Zarejestrowany
    Mar 2014
    Skąd
    Katowice, Mysłowice
    Kod pocztowy
    41-400
    Posty
    3.946

    Domyślnie

    jeżeli Gmina dysponuje projektem drogi, który realizuje, to ten ( nie inny ) projekt powinien uwzględniać zjazdy na daną posesję, w lokalizacji i porozumieniu z danym właścicielem działki. Jeśli droga jest zrealizowana - zjazd zazwyczaj jest po stronie właściciela danej posesji. Wcześniej projekt zjazdu opracowywał projektant drogowy - co było opracowaniem równoległym do projektu np. domu jednorodzinnego na danej działce. Najlepiej w tej kwestii rozmawiać bezpośrednio z Urzędem.
    dobra ARCHITEKTURA sama się obroni

  6. #6

    Domyślnie

    Droga już zrobiona wiele lat temu, teraz widzę będą nawierzchnie poprawiać bo tam dalej już zaczęli wylewać asfalt.
    Nie wiem dlaczego na tą działkę nie zrobili wjazdu, dodam że to rolna o ile jakieś to ma znaczenie.

    Każdy obok ma wjazd, a tą działką nikt się kiedyś nie interesował więc i tego wjazdu nie ma, trzeba "przez rów skakać", ewentualnie przez sąsiada wjeżdzać.

    Czyli co zadzwonić do Gminy i spytać czy mi by wjazdu nie zrobili?

  7. #7
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar ŁUKASZ ŁADZIŃSKI
    Zarejestrowany
    Mar 2014
    Skąd
    Katowice, Mysłowice
    Kod pocztowy
    41-400
    Posty
    3.946

    Domyślnie

    warto rozmawiać !
    dobra ARCHITEKTURA sama się obroni

  8. #8

    Domyślnie

    Ok dowiedziałem się że nic za darmo nie zrobią i musze samemu.
    Jestem przy etapie składania wniosku i mam do niego załączyć coś o nazwie:
    "Mapę terenu z zaznaczoną lokalizacją projektowanego zjazdu oraz jego wymiary"
    Czy tutaj chodzi o taką mapę zasadniczą z wydziału geodezji w starostwie?

  9. #9
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Tak, zwykły fragment mapy zasadniczej kupiony w geodezji. Nie musi być świeżo aktualizowana = m.d.c.proj.

  10. #10

    Domyślnie

    Ale mapa zasadnicza informacyjna czy do celów projektowych?
    Bo ta pierwsza to podobno koło 50 zł a ta do celów projektowych do 2000 zł wyczytałem

  11. #11

    Domyślnie

    Cytat Napisał asaledr Zobacz post
    Ale mapa zasadnicza informacyjna czy do celów projektowych?
    Bo ta pierwsza to podobno koło 50 zł a ta do celów projektowych do 2000 zł wyczytałem
    Mapę do celów projektowych robi geodeta i taka mapa na działkę budowlaną pod dom jednorodzinny kosztuje około 1000 zł.

  12. #12
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Cytat Napisał henrykow Zobacz post
    Mapę do celów projektowych robi geodeta i taka mapa na działkę budowlaną pod dom jednorodzinny kosztuje około 1000 zł.
    O ile granice działki spełniają warunki rozporządzenia Ministra Rozwoju z dnia 18. sierpnia 2020 roku. Dz.U.2020 poz.1429

  13. #13

    Domyślnie

    Ja potrzebuje jedynie mapy dla tego wniosku do wjazdu na działkę.
    I to jest działka rolna nie budowlana.

    Czy tu wystarczy taka najprostsza z wydziału geodezji na tam około 50 zł?

  14. #14

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bertha Zobacz post
    O ile granice działki spełniają warunki rozporządzenia Ministra Rozwoju z dnia 18. sierpnia 2020 roku. Dz.U.2020 poz.1429
    A czemu miałyby nie spełniać?? Przecież wykonuje ją geodeta a nie piekarz.

  15. #15

    Domyślnie

    Cytat Napisał asaledr Zobacz post
    Ja potrzebuje jedynie mapy dla tego wniosku do wjazdu na działkę.
    I to jest działka rolna nie budowlana.

    Czy tu wystarczy taka najprostsza z wydziału geodezji na tam około 50 zł?
    Działka jest rolna a chyba raczej są to grunty orne ale przeznaczona jest zapewne pod zabudowę skoro pisałaś wcześniej że okoliczne działki mają już porobione wjazdy.Dopytaj w urzędzie o jaką mapkę chodzi.

  16. #16

    Domyślnie

    Jeszcze takie pytanie bo potrzebuje do wniosku a nie wiem na jakiej stronie można to sprawdzić. Jak sprawdzić przy jakiej drodze (numer) znajduje się moja działka? Potrzebuje numer drogi do wniosku

  17. #17
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Cytat Napisał henrykow Zobacz post
    A czemu miałyby nie spełniać?? Przecież wykonuje ją geodeta a nie piekarz.
    Ano dlatego że w rożnych okresach mierzono na różne osnowy lub lokalnie np. na związek liniowy, różnymi metodami, różnymi narzędziami i z różną dokładnością a nawet według różnych przepisów mniej lub bardziej sensownych i spójnych. Nawet tu na FM był wątek jak gdzieś na terenach pozamiejskich okazywano granice, każdy właściciel sobie, prace wykonywały różne misie o skromnym rozumku, skutkiem czego granica pól różnych właścicieli i i drogi gminnej wyglądały jak rzut poziomy schodów. Granica drogi była "w ząbki" i jedne działki kończyły się przed rowem a drugie na środku asfaltu. Tak się kończy mierzenie od d.py strony. Może i zmierzyć potrafi każdy, lecz geodezja to jest sztuka szukania błędów własnych i cudzych a to już przekracza niektórych "wykonawców". Niekiedy piekarz z wyobraźnią może być lepszy od marnego figuranta z gps-em. Maszyna poda wynik, zapisze i nawet wrzuci sama do komputra. Lecz czy wynik jest sensowny? Jest takie powiedzenie że jeśli do obliczeń wrzucisz śmieci to jako wynik też otrzymasz śmieci. Klasyką gatunku były dokumentacje na tzw. dożywocia, gdy od czasów króla Edwarda rolnik mógł przekazywać gospodarstwo w zamian za prawo otrzymywania renty od państwa. To był zwykły podział gospodarstwa więc były koszty. Aby zminimalizować koszty, w zakładowych komórkach normowania opracowano uproszczoną dokumentację. Jechałeś w teren, na mapie w skali 1:2500 (widziałem tez 1:5000 czyli 1mm na mapie to 5m w terenie) wrysowywano miary, szybkie graficzne obliczenie powierzchni, podpis rolnika i to była "dokumentacja". Potem jeszcze decyzja administracyjna i ziemia stawała się własnościa Skarbu Państwa, budynki zostawały własnościa rolnika lecz "wisiały w powietrzu" bo stały na obcym gruncie a rolnik otrzymywał tzw. "rentę rolniczą". O komasacjach robionych "pod spółdzielnie rolnicze" czy "pod PGR" można napisać książek wiele, lecz humor w nich byłby gorzki. Nie zawsze własnośc była tak szanowana jak obecnie, kwiatuszki zawsze mogą sie zdarzyć - choć nie powinny. Temat rzeka.

  18. #18
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Cytat Napisał asaledr Zobacz post
    Jeszcze takie pytanie bo potrzebuje do wniosku a nie wiem na jakiej stronie można to sprawdzić. Jak sprawdzić przy jakiej drodze (numer) znajduje się moja działka? Potrzebuje numer drogi do wniosku
    Strony starostwa, geodezja, mapa ewidencji gruntów. Otwierasz, najeżdżasz na swoją miejscowość , powiększasz (klik, suwak z boku lub kółko) i z powiatu nagle masz na ekranie swoje grunty z numerami.

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bertha Zobacz post
    Ano dlatego że w rożnych okresach mierzono na różne osnowy lub lokalnie np. na związek liniowy, różnymi metodami, różnymi narzędziami i z różną dokładnością a nawet według różnych przepisów mniej lub bardziej sensownych i spójnych. Nawet tu na FM był wątek jak gdzieś na terenach pozamiejskich okazywano granice, każdy właściciel sobie, prace wykonywały różne misie o skromnym rozumku, skutkiem czego granica pól różnych właścicieli i i drogi gminnej wyglądały jak rzut poziomy schodów. Granica drogi była "w ząbki" i jedne działki kończyły się przed rowem a drugie na środku asfaltu. Tak się kończy mierzenie od d.py strony. Może i zmierzyć potrafi każdy, lecz geodezja to jest sztuka szukania błędów własnych i cudzych a to już przekracza niektórych "wykonawców". Niekiedy piekarz z wyobraźnią może być lepszy od marnego figuranta z gps-em. Maszyna poda wynik, zapisze i nawet wrzuci sama do komputra. Lecz czy wynik jest sensowny? Jest takie powiedzenie że jeśli do obliczeń wrzucisz śmieci to jako wynik też otrzymasz śmieci. Klasyką gatunku były dokumentacje na tzw. dożywocia, gdy od czasów króla Edwarda rolnik mógł przekazywać gospodarstwo w zamian za prawo otrzymywania renty od państwa. To był zwykły podział gospodarstwa więc były koszty. Aby zminimalizować koszty, w zakładowych komórkach normowania opracowano uproszczoną dokumentację. Jechałeś w teren, na mapie w skali 1:2500 (widziałem tez 1:5000 czyli 1mm na mapie to 5m w terenie) wrysowywano miary, szybkie graficzne obliczenie powierzchni, podpis rolnika i to była "dokumentacja". Potem jeszcze decyzja administracyjna i ziemia stawała się własnościa Skarbu Państwa, budynki zostawały własnościa rolnika lecz "wisiały w powietrzu" bo stały na obcym gruncie a rolnik otrzymywał tzw. "rentę rolniczą". O komasacjach robionych "pod spółdzielnie rolnicze" czy "pod PGR" można napisać książek wiele, lecz humor w nich byłby gorzki. Nie zawsze własnośc była tak szanowana jak obecnie, kwiatuszki zawsze mogą sie zdarzyć - choć nie powinny. Temat rzeka.
    Napisałeś wypracowanie co mi nic nowego nie daje, ale może komuś się przyda kto tego nie wie.
    Pisałem już nie raz że obecnie przy odnawianiu granic działek wychodzą chocki-klocki bo obecnie jest bardziej dokładniejsza i zaawansowana technika miernicza.
    A po drugie jak to ma się co powyżej napisałeś do wytyczenia i wykonania mapki do celów projektowych dla nowo budującego dom?? Przecież geodeta wie jakie normy i przepisy taka mapka ma spełniać.

  20. #20
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
    Bertha

    Zarejestrowany
    Nov 2015
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Kod pocztowy
    58-000
    Posty
    6.279

    Domyślnie

    Zaawansowanie obecnej techniki polega na tym, że umówiono sie na powstanie jednolitej osnowy dla całego pin-ponga zwanego Ziemią. Osnowa istnieje virtualnie, zmaterializować możesz ją mierząc punkty urządzeniem gps, oczywiście z zachowaniem pewnych warunków. Z takich punktów możesz pomierzyć klasycznie (biegunowo lub ortogonalnie) albo wszystko bezpośrednio urządzeniem gps - o ile jest widocznośc niezbędnej ilości satelitów . Czyli w lesie kicha, między budynkami też różnie bywa. Granice kiedyś zmierzone w różnych czasach i na różne osnowy (które potrafią być rozbieżne o kilka metrów nawet dla obiektów z lat 70' czy 80') . Załóżmy że są zachowane dokumenty z pomiarów granic (szkice polowe=miary , do tego jakieś protokoły= strona formalna) to wówczas mierzysz starą osnowę na gps i jesteś happy. No prawie, ogólnie biorąc. Punkty osnowy zakładano wzdłuż dróg, na miedzach itp. Przez kilkadziesiąt lat asfaltoza dotkneła wiekszość dróg, punkty znikły pod asfaltem lub zdematerializowały się podczas przebudowy sieci (wod-kan, gazu, energetycznych, telefonicznych itp.) i dziś gdy na całej wsi znajdziesz kilka pojedynczych punktów to jest dobry wynik. W mieście jeszcze gorzej bo pojawiły się nowe chodniki czy ścieżki rowerowe i po ptokach. Budynki były przebudowane, ocieplane = zmiana wymiarów i wszystko się sypie. W tym musisz się odnaleźć. Na wsi powinieneś odnaleźć znaki graniczne które były zmierzone , są na przedwojennych mapach (tu szacunek dla mierniczych sprzed wieków za całkiem solidne pomiary, w mojej okolicy są nawet z 1798 roku, przydatne jako materiał wyjściowy, niekiedy nawet są jakieś szkice jeśli nie spalono archiwów po wojnie). Dziś graniczniki leżą luzem na polu, wbudowane są w fundamentach nowszych budynków (!!!) , zostały wykopane i wywiezione z celach handlowo-sentymentalnych (!!!) lub wykopane gdy szukano "skarbów" po wojnie. Byłem kiedyś na dużej wsi gdzie problemem było znalezienie poprawnie zlokalizowanego znaku granicznego, bo ktoś znalazł fanty pod granicznikiem. Te cenne fanty to była np. skrzynia z zastawą porcelanową całej rodziny i maszyną "Singer" zakopana naprędce przed opuszczeniem stron rodzinnych w 1945-47 lub kanka na mleko ze zwojami skóry czy kuponów materiałów. Wracając do obecnych granic: z otrzymanych materiałów masz stwierdzić położenie granic, zamarkować, we właściwym trybie sporządzić protokół ustalenia granic (w trybie EGiB - rozporządzenie z 2001r z p.zm.), pomierzyć, o ile są zmiany to ujawnić faktyczne powierzchnie na wniosek właściciela, a na mapie d.c.proj. powinna być uwaga o pochodzeniu granic- np. czy z EGiB czy z pomiaru bezpośredniego itp. Jest to istotne dla inwestycji na niedużych działkach gdy odległości od projektowanego budynku do granic sa krytyczne. Gdy działki były wydzielane (wg UoGN) po 2011, to przypuszczalnie spełniają te warunki, lecz to należy skontrolować. Jeśli były to podziały w trybie K.C. (rolne) to nie spełniają warunków. Za to wszystko musza zapłacić nasi kochani klienci, którzy widzieli nas kilka godzin w terenie ( o ile byli choć raz na działce podczas pomiarów) i "za klika kresek" kasujemy ich na "straszną kasę". Ale jeśli na mapie będzie kicha ( choć nie powinno tak się zdarzyć) i wyjdzie to jaw podczas tyczenia fundamentów (lub o zgrozo - po inwestycji), to wówczas jest lament i winien tani geodeta. Przypominam trójkąt: tanio ^ szybko ^ dobrze. Tylko doświadczeni inwestorzy pojmują, że cudów nie ma.

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony