Niedługo będę miał montowaną kotłownię na gaz. Planowany był standardowy zasobnik 120l.
Ale z uwagi na to, że w wakacje będę zakładał PV i na pewno będę miał nadprodukcję to wymyśliłem sobie że założę zbiornik 200l i będę w lecie grzał elektrycznie.
Dzięki temu znacznie poprawie autokonsumkcję i wykorzystam ew. nadmiar. Ile tego będzie to się okaże po pierwszym roku. Dlatego nie chcę inwestować dużej kasy.
Tylko teraz pytanie jaka grzałka? Najlepiej byłoby moim zdaniem niska moc ok. 3 kW trójfazowa. Przez kilka godzin nagrzałaby zbiornik.
Przy jednofazowej w Tauronie z kolei nie ma bilansowania. Wtedy przy małej produkcji PV i dużym obciążeniu 1 fazy będę pobierał niedobór z magazynu?

Jak macie u siebie to rozwiązane?