Gdybym miał taką działkę i chciał bądź musiał na niej budować zrobiłbym to z poszanowaniem przyrody, na potrzeby domu jednorodzinnego wystarczyłoby zapewne usunąć jakieś 10% drzew.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychA potem wołać o odszkodowania gdy wichura przewróci drzewo na dom.
Jesteś dyktatorem czy co? Moja własność jest moja i mogę robić co chce na niej to raz a dwa główny wątek tematu jest zgoła inny od tego poruszanego przez Ciebie, więc po co rozwalać temat na drobne?
Ja umiem uszanować zdanie autora i go nie krytykuje za to że wyciął te drzewa, w te miejsce gdzie rosły posadzi zapewne drzewa owocowe i będzie miał z tego większy pożytek.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychO ubezpieczenie się nie woła
Albo ktoś ubezpieczy swój dom od takich zdarzeń i ubezpieczyciel bez łaski ma wypłacić albo pozostaje usiąść i płakać.
Korzeniami "pod domem" zajmie się koparka ściągająca humus, kopiąca pod ławy, płytę.
W ogrodzie większe (b.duże) usunąć resztę zostawić. Ewentaulnie zajmiesz się nimi na etapie zakładania ogrodu, teraz szkoda pary.
Dom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDom do zamieszkania to konsumpcja nie inwestycja. Nie piszcie już tyle o stopach zwrotu i opłacalności, bo to jakaś abstrakcja.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychhej hej hej
Trochę tu nie zaglądałem, dzięki za odpowiedzi.
W gwoli ścisłości
1 teren widnieje jako działka rolna, był tam las w potocznym tego słowa znaczeniu.
2 30 arów wyciąłem, ale zostawiłem 20 arów pięknego lasu. Jak wyżej któryś z kolegów zauważył trochę słabo jakby mi się drzewo przewróciło na dom. Dodatkowo miałem prawo tak sądzić bo część drzew była w opłakanym stanie. Za to te które były fajne pozostały(nie licząc tych 20ar) (trzeba gdzieś zrobić domek na drzewie i zawiesić huśtawkę dzieciom)
3 Oczywiście miałem pozwolenie na wycinkę
4 Dla wszystkich którzy wycieliby 6 arów a resztę zostawili radzę od razu zamówić paletę witaminy B, bo słońce byście mogli oglądać jedynie na Youtube
Każdy ma swoje gusta i potrzeby, nigdzie nie pisałem, że jestem eko. Prosiłem o poradę i za nią dziekuję
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeśli chcesz żeby coś sensownego rosło ci po tych drzewach konieczna będzie rekultywacja, drzewa bardzo mocno jałowią glebę, myślę, że na początku nie ma co szaleć, pnie możesz wyrwać razem z korzeniami albo załatwić pnie mulczerem a korzenie same z czasem zginą, myślę, że warto jest tę glebę przewrócić czyli jakiś pług coś takiego, potem możesz posiać trawę bo raczej poza nią nic od razu rosnąć jak szalone nie będzie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych